...
Zastanawiam się, czy nie zaczepić się na trochę do jakiegoś butiku sieciowego h&m, orsay… Nie jest to może praca moich marzeń, ale ważne by coś robić… A te 3dni w tygodniu na promocjach to trochę mało… Zwłaszcza, że mijam się z ukochanym… On pracuje od rana do wieczora od pon do pt, a ja od rana do wieczora od pt do nd. Nie da się tak funkcjonować… Teraz spędzimy razem 2 tygodnie, ale po wakacjach nie będzie już tak kolorowo… Może taki butik na początku? Będę pracować, jakieś pieniądze zarabiać i cały czas szukać czegoś innego, wysyłać CV, czekać aż się odezwą… Szczerze mówiąc myślałam, że będzie łatwiej… Marzyła mi się praca biurowa, kontakty z Niemcami, tłumaczenia, praca na targach… Wysyłam i cisza…
Poczekam na dyplom, zarejestruje się w Urzędzie Pracy. Może oni znajdą mi jakiś staż, coś co wpiszę w życiorys… Może jakieś kursy sekretarek… Człowiek pracować chce, a nie ma gdzie… A wydzwaniać do ludzi z telekomunikacji, czy innej netii nie będę. I już!
Znalazłam forum o Turcji. Olbrzymie. Na gazeta.pl Całe listy wylotowe kto/skąd/dokąd leci… Opisy hoteli, miejscowości, wspomnienia ludzi, którzy już tam byli… Dobre rady co zabrać, co kupić w Polsce, by nie przepłacić, co warto przywieźć… Dowiaduje się wiele ciekawych rzeczy o kulturze, zwyczajach mentalności Turków. Ten kraj intryguje mnie coraz bardziej… Napisał do mnie maila mężczyzna, który wrócił stamtąd 3 tygodnie temu. Dokładnie ta sama miejscowość, ten sam hotel… Przysłał zdjęcia… I ja już chcę tam być! Już wszystko skompletowane od walizki, po letnie ubrania :).
KEMER / TURCJA - plaża hotelowa