• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Zastanawiam się, czy nie zaczepić się na trochę do jakiegoś butiku sieciowego h&m, orsay… Nie jest to może praca moich marzeń, ale ważne by coś robić… A te 3dni w tygodniu na promocjach to trochę mało… Zwłaszcza, że mijam się z ukochanym… On pracuje od rana do wieczora od pon do pt, a ja od rana do wieczora od pt do nd. Nie da się tak funkcjonować… Teraz spędzimy razem 2 tygodnie, ale po wakacjach nie będzie już tak kolorowo… Może taki butik na początku? Będę pracować, jakieś pieniądze zarabiać i cały czas szukać czegoś innego, wysyłać CV, czekać aż się odezwą… Szczerze mówiąc myślałam, że będzie łatwiej… Marzyła mi się praca biurowa, kontakty z Niemcami, tłumaczenia, praca na targach… Wysyłam i cisza…

 

Poczekam na dyplom, zarejestruje się w Urzędzie Pracy. Może oni znajdą mi jakiś staż, coś co wpiszę w życiorys… Może jakieś kursy sekretarek… Człowiek pracować chce, a nie ma gdzie… A wydzwaniać do ludzi z telekomunikacji, czy innej netii nie będę. I już!

 

Znalazłam forum o Turcji. Olbrzymie. Na gazeta.pl Całe listy wylotowe kto/skąd/dokąd leci… Opisy hoteli, miejscowości, wspomnienia ludzi, którzy już tam byli… Dobre rady co zabrać, co kupić w Polsce, by nie przepłacić, co warto przywieźć… Dowiaduje się wiele ciekawych rzeczy o kulturze, zwyczajach mentalności Turków. Ten kraj intryguje mnie coraz bardziej… Napisał do mnie maila mężczyzna, który wrócił stamtąd 3 tygodnie temu. Dokładnie ta sama miejscowość, ten sam hotel… Przysłał zdjęcia… I ja już chcę tam być! Już wszystko skompletowane od walizki, po letnie ubrania :).

 

KEMER / TURCJA - plaża hotelowa

20 lipca 2009   Komentarze (11)
evo
02 sierpnia 2010 o 07:58
the use of an internal titanium container and
linka-1
03 sierpnia 2009 o 14:42
Widziałam Twój opis na gg, więc już teraz (nim ukaże się nowa notka) serdecznie gratuluję znalezienia takiej pracy, o jakiej marzyłaś :).
całaja
27 lipca 2009 o 21:16
zmieniłam hasło, jak coś to napisz na calaja6@wp.pl i Ci je prześlę, buziaki!
całaja
27 lipca 2009 o 19:00
byłam w Turcji w zeszłym roku, nawet przyjemnie było, polecam. Ale bardziej polecam Chorwację :).
ps. Znajdź taką pracę żebyście nie zaniedbywali siebie nawzajem.
summer
26 lipca 2009 o 22:38
Tak, na taki kierunek, który chciałam-na fizjoterapię. A czy będę przeklinać te studia i czy to jest to,co chcę robić w życiu.. chyba jeszcze tego nie wiem :)
sama-1
26 lipca 2009 o 22:08
Tylko po zobaczeniu tego jednego zdjęcia mam ochotę się spakować, rzucić wszystko, okraść bank i pojechać ;)
cici
21 lipca 2009 o 22:48
ooo jaka swietna czysta woda ;) rewelka
kasia-87
21 lipca 2009 o 12:47
O kurczę, ale piękny widok... Mam nadzieję, że za rok ujrzę na własne oczy coś równie wspaniałego:) Pobyt w tak pięknym miejscu na pewno będzie udany!
Masz rację - nie idź do pracy w telekomunikacji. Mój kolega pracował i potem tylko opowiadał, że tyle przekleństw w ciągu tych paru miesięcy usłyszał od ludzi, to przez całe życie nie słyszał :P Strasznie niewdzięczna praca.
linka-1
20 lipca 2009 o 21:19
Turystyka czy germanistyka... Rzeczywiście trudny wybór. Na Twoim miejscu pewnie zdecydowałabym się na to, do czego bardziej by mnie ciągnęło i czym chętniej bym się zajmowała przez kolejne dwa lata. Jeśli germanistyka za bardzo Cię już zmęczyła, może nie warto tak się szarpać? Choć z drugiej strony zawsze jest ten dylemat, że poświęciłaś na to trzy lata swojego życia, więc może warto by to dociągnąć do końca... Wierzę, że podejmiesz słuszną decyzję, najlepszą dla Ciebie. Ja przez całe moje życie słucham bardziej głosu serca niż rozsądku i do tej pory tego nie żałuję :).
linka-1
20 lipca 2009 o 10:05
Ach, ta praca... Wszyscy jesteśmy na początku dobrej myśli, a po jakimś czasie następuje zderzenie z szarą rzeczywistością... Nie ma co ukrywać, jest ciężko. Najgorsze, że wszędzie oczekują od pracowników sporego doświadczenia, a nigdzie nie dają szansy na jego zdobycie. Uważam, że może taka praca w butiku przez pewien czas jest dobrym rozwiązaniem, przynajmniej miałabyś więcej czasu dla ukochanego.
Zazdroszczę Ci perspektywy wyjazdu do Turcji :). Nam z Krzyśkiem w tym roku niestety nie uda się nigdzie wyjechać, ponieważ Krzysiek dopiero co rozpoczął stałą pracę, więc o żadnym urlopie nie może być mowy. A wcześniej ja byłam uziemiona przez obronę... Mam nadzieję, że porządnie odpoczniesz na tym wyjeździe i wrócisz zadowolona z mnóstwem pięknych wspomnień :).
sunkissed
20 lipca 2009 o 10:00
Wow, jakie dobrodziejstwa w dzisiejszych czasach przynosi nam internet :) Jestem po wrażeniem, no i podoba mi się to zdjęcie, też chciałabym tam polecieć :)
Też uważam, że nie warto zaczynać z telemarketingiem. U mnie też używają różnych nazw, aby tylko zwieść potencjalnego pracownika. Taki butik to fajny pomysł, składałam w kilka miejsc i ciągle czekam na odpowiedź, ale próbować warto tym bardziej że można sobie chyba wybierać godziny pracy, co zapewne byłoby ci na rękę i Twojego ukochanego :)

Dodaj komentarz

Blogi