...
Ostatnio nie jest mi żal...
Na uczelni prawie od rana do wieczora, nauki sporo, ale zaczynam wpadać w ten rytm...
Miłosne spotkania niezbyt częste, zawsze ktoś musi z czegoś zrezygnować, a to trudne... Gdy on relaksuje lub bawi się w najlepsze, ja przewracam kolejną stronę podręcznika...
Chciałam zaplanować Sylwestra... Wyjątkowego, może w górach? By razem powitać 2008 rok i świętować wspólne 2 lata we dwoje...
Hm... W nastałych okolicznościach ucieszy mnie Sylwester z Jedynką, lampka szampana o północy i spanie kwadrans po...
Bo tak trudno jest wybrać koledzy czy kobieta? Czasami można to połączyć, czasem się po prostu nie da...