Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...
Dlaczego pewność zastępują wątpliwości? Niczym nieuzasadniony lęk i obawa... A może w pewnych kwestiach to jednak rozum góruje nad sercem i chociaż one szalone się rwie - rozsądek potrafi ugasić cały ten spontaniczny szał...
Ostatnio potrzebuję zapewnień... I choć wiem, chcę usłyszeć potwierdzenia z jego ust... Jestem pewna jego uczuć... Tego, "że z każdym dniem bardziej i mocniej..."
Męczą mnie myśli i koszmarne sny... To o czym nie mówię w dzień nawiedza mnie w nocy... Wiem, że musimy porozmawiać i mam swiadomosc tego, że to nie uspokoi mnie do końca...