• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Sierpień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum 14 maja 2006

...

Jestem wystraszona... Skojarzyłam fakty... Po długiej rozmowie z nim, wiele stało się jasne... Pamiętam, że jak byłam u niego ostatnio przyszedł jakis kolega... Kuba przeprosił mnie i wyszedł z domu na 10 minut... Wrócił spiety, zdenerwowany... Zapytałam co się stało... A on tylko bardzo mocno się przytulił... I zamknał moja dłon w swojej... Czułam jak trzęsa mu się ręce... Powiedział, że ostatnio jest bardzo nerwowy, i szybko można wyprowadzić go z równowagi... Zapytałam dlaczego tak jest... Odpowiedział, że nie wie... A ja nie wiem jak to pozbierać i logicznie poukładać... Nie rozumiem do końca...

Dzis powiedział mi, że ma długi na kilka tysięcy złotych... I nie chce mówić mi za dużo, żeby mnie chronić, żebym była bezpieczna...  Powiedział, że nie wychodzimy nigdzie, bo dług rosnie z dnia na dzień, cała wypłatę poswieca na jego spłacenie... Już wiem czym sa jego problemy... I boje sie tak bardzo o niego... Przez przypadek został wmieszany w jakies porachunki ludzi... Nie powiedział czym się zajmuja wprost, sugerował, ale zorientowałam się, że musi chodzić o kradzieże, handel narkotykami, napady... Oni zaczynaja wpadać ciagnac go ze soba... Zaczeło się niewinnie pomógł kolegom - cos tam przechował, cos przekazał, cos przewiózł z jednej dzielnicy do drugiej... Nawet nie wiedział o co chodzi... Potem zorientował się, że to ciemnie interesy.... Wtedy kiedy byłam u niego, i mnie odprowadził na przystanek - przyjechali po niego i musial jechac na jakas akcje... Znow ucieczka przed policja... Nie wiem o co chodzi dokładnie... Powiedział, że sie boi... Że nie potrafi się z tego wydostać... Że ostatnio zlapali jednego... Zabrali mu telefon, sprawdzali ostatnie polaczenia, numery... Że chce mnie uchronić... Że to już przestało być zabawa w mafie... Wymyka się spod kontroli... Ci ludzie pobili jakiegos mezczyzne, zniszczyli mu samochód... On nie chce mieć nic z nimi do czynienia, a jest wrabiany... Zauważyłam już wczesniej, że jest nerwowy... Myslałam, że chodzi o pracę... Cos mówił o nalotach na dom... Powiedział, że ci ludzi wysługuja sie nim, bo tylko on z nich wszystkich ma czyste papiery... Nieskalany życiorys... Przez miesiac pracuje, by mieć tyle pieniędzy, co ci ludzie po dwóch akcjach... Tak bardzo się  o niego boję... Nie wiem dlaczego mi o tym powiedział...

Dzwonił przed chwila... Ot tak... Bo idzie do pracy... W lesie jest... Ale caly czas tkwi mi w głowie ta rozmowa... To, ze powiedział... A ja nie wiem czy wolałabym nie wiedzieć... Ale jestesmy razem, by się wspierać...

 

14 maja 2006   Komentarze (12)
Blogi