...
Stukłam talerz... Zasłabłam... Talerz wypadł z dłoni i rozbił się na kilkadziesiat drobnych kawałeczków...
Zrobiło się też smutno i przykro w nocy... Obudził... A potem już nie mogłam zasnać... Przewracałam się z boku na bok... Zasypiajac niespokojnie... Na chwilę... Widzac wciaż jego, ja, inna... Inna każdego wieczoru... Zaczał od kochania, zapytał o słowa lekarza... A potem napisał, że jest na imprezie w Alibi... Że koledzy namawiaja go na zagranie, a to kusi... Zawsze jestem poddenerwowana kiedy idzie na imprezę i stoi za konsoleta... Wolałabym nie wiedzieć i przespać spokojnie noc... Nawet wspólne imprezy... Razem a jednak osobno... Ja gdzies na parkiecie, on na stanowisku DJ'a... I kobiety, sex, alkohol, muzyka... 4 życiowe piorytety...
Jednak był tam... Ale napisał... Przecież pomyslał o mnie...
Kartka już jest...O tu... :) I wcale nie czerwona, obyło się bez serduszek, a zamiast doof jest po prostu głupie... Ma sygnalizować... A słowa należa do mnie... I już wiem co na niej napiszę... Uwielbiam wchodzić do jego mieszkania... Czuć ciepło i zapach... A to co dostał ode mnie nie leży schowane gdzies na dnie szuflady... Ale jest postawione w widocznym miejscu...
Noel przyjechał do Poznania... A ja tu... Chora... Ale zrobię wszystko, by się z nim zobaczyć... Od wakacji można się strasznie stęsknić..
Byłam dzisiaj w Galerii Rzeczy Wyjatkowych... I znalazłam długo poszukiwany przeze mnie przedmiot... Szeroka, ręcznie wykonana bransoletę, wysadzana kamieniami... 50% taniej... Kusiło, ja zapragnełam mieć wiedzac, że nie mogę... Na biurku leży rachunek za Internet do zapłacenia, do kupienia urodzinowy prezent... A pieniędzy za korepetycje chwilowo nie ma... Trudno...
W poniedziałek jadę odebrać wyniki badań... To już większosć... W piatek wizyta u lekarza... Przespałam pół dnia i obudzilam się bez bólu głowy... W komentarzu przeczytałam, że choroba wymyslona jest, a ja symuluję... W szpitalu nie jestem, a w domu, wiec udaję... Widzę, że na blogach można znalezc wykwalfikowanych lekarzy, którzy po opisie słownym moga stwierdzić, że jestem zupełnie zdrowa... Służba zdrowia powinna mieć wiecej takich specjalistów, prawda?