...
- Myslisz, że jak się kogos kocha, to cała reszta nie jest ważna?
- To chyba zalezy od reszty... Ale nie...
Szukam zagubionego swiatelka... Wokół szaro, buro... Wygrzewam się na wielkim słonecznym łóżku... Brakowało takiego odprężenia... Kojacej muzyki i ciepłego powiewu na ciele...
Poloneza tańczę na lekcjach W-Fu... Bo w piatek studniówka... I majteczki czerwone już mam... Z serduszkiem, w którym rozchylaja się płatki rózy...
A w sobotę przytulę się... Mocniej, najmocniej jak tylko się da...
Nie chcę plastiku... Nie chcę wymuszonych rozmów... Nie chcę słów, które wypowiada, myslac, ze ja na nie czekam... Nie chcę być zapełnieniem czasu... Zaspokojeniem popędu fizycznego... Chcę być szczęsliwa tak egoistycznie, prawdziwie... Choć raz spojrzeć na siebie, nie przedkładajac jego szczęscia nad moje... Kim jestem? Dla niego... Dlaczego mam starać się bardziej niż on... Zabiegać... Nie sprowokuję... Niech każdy najmniejszy dotyk wyjdzie od niego... Dzisiaj poczułam, że stoję w miejscu... I trwam w oczekiwaniu na niewiadomo co... Krok w przód... Krok w tył... Muszę wykonać... Tylko który? Tylko jak?
A jesli odeszłabym? Czy on pozwoliłby na to? Czy zatrzymałby i powiedział: 'zostań'...
Zostań... Zniknij...
Zniknij... Zostań...