...
Chwytam każda z łez jak chwilę ulotna,
Która odciska trwały slad na mej smutnej duszy.
Ich piętno w mym marnym życiu,
Jak każda z tych gwiazd,
Oswietla mi drogę cierpienia wprost do szczęscia.
2 dni w drewnianym domku w lesie... Obserwujac biegajace wiewiórki z tarasu... Nad jeziorem... Spokój, cisza, ja i moje mysli... Siedziałam na pomoscie, cichutko wpatrujac się w malenkie fale...
Znowu sama... Prysło szczęscie... Nie ma już go... Przyzwyczajać sie do rozstań?
W piatek kolejny wyjazd, tym razem dalej, dłużej, uciekam...
Kuba zaprosił mnie do siebie... Zgodziłam się... Ale odwołałam spotkanie godzinę przed jego rozpoczęciem... Nie, jeszcze nie teraz... Chociaż tak naprawdę wszystko już mi obojętne, czy będzie wspólny spacer, wspólne sniadanie, czy wspólna kapiel... Powiedział, że chciałby bym była wolna... Gdy zapytałam dlaczego tego chce - odpowiedział "Bo cie kocham? I to nie z powodu seksu, bo to predzej czy pózniej i tak by nastapiło"... Stwierdził, że cos do mnie czuje, ze brakuje mu mnie, mojej bliskosci... Że jesli tylko wyraże na to zgodę, jest gotowy by spróbować jeszcze raz być razem... Nie mieszał się, wiedział że byłam z kims zwiazana, ze byłam wtedy szczesliwa mówiłam mu o tym...
Kubus (13-06-2005 23:18)
jesli go kochasz to ja nie bede sie wpychal miedzy was
Kubus (13-06-2005 23:19)
zrozumiem to, wiesz ja mialem swoja szanse i ja zmarnowalem
Powiedziałam, że boję się ze względu na jego pracę, szkołę, obowiazki... Że znowu rozpadnie się bo nie będzie miał dla mnie czasu... Powiedział "już niedługo"... Wczoraj dostałam kilka smsów, parę telefonów... Poczta pantoflowa od naszych wspólnych przyjaciół... Kuba zwolnił się z pracy... Powiedział mi o tym dzisiejszej nocy...
Natalka (13-06-2005 23:23)
co do seksu brak mi tej pewnosci sprzed kilku miesiecy
Natalka (13-06-2005 23:24)
na razie nie chce
Kubus (13-06-2005 23:24)
mi nie chodzi o seks
Natalka (13-06-2005 23:24)
nie?
Kubus (13-06-2005 23:24)
nie
Natalka (13-06-2005 23:24)
o co?
Kubus (13-06-2005 23:24)
o kogos w kogo moge sie wtulic
Kubus (13-06-2005 23:25)
wygadac
Kubus (13-06-2005 23:25)
cos czego nie da mi przelotna znajomosc
Natalka (13-06-2005 23:25)
pewny ze to ja?
Kubus (13-06-2005 23:25)
no 99,99%
Kubus (13-06-2005 23:26)
a czy ty jestes pewna ze chcesz tego bysmy sprobowali?
Poszłam... W tej chwili nie jestem pewna niczego... Ale dzisiejsze sniadanie to nie był dobry pomysł... Nie chciałam go tak jak tej bitej smietany, truskawek i jego zapachu... Spotkanie? Nie...
A ja oddaję każdemu czastkę duszy... Kiedy odszedł wierzyłam, że wróci... Wędrujac pod tym samym niebem wsród gwiazd... Blask jednej, tej spadajacej - rozpalał nadzieje...