life is a dream for you and me...
To mój swiadomy wybór... Decyzja, do której się dojrzewa... Znikam na jakis czas... Wrócę... Nie jutro... Ale wrócę... Jak tylko wszystko poukłada się na własciwe miejsca... Nie próbujac naprawić swiata - jestem nikim... Może pojawię się tu za kilka godzin, może za trzy dni, za tydzień, dwa... Będę...
Pomimo wszystko wiedz... Ty wiesz... Ty rozumiesz... A ja nie rozumiem samej siebie... Czasami złe chwile uswiadamiaja ile mamy, ile mozemy stracic...
Nikt nie odpowie na te pytania oprócz mnie samej... Chcę chwili spokoju... Chcę samotnosci w srodku nocy... Dlaczego tak często pytam? Tak rzadko udzielam odpowiedzi... Jestem skomplikowana... Zazdrosć o to co było? To bezsensu... Więc kurwa o co? Żal o nic... Boję się...
Przytule sie do zimnej szyby... Zapalę swiece... Tylko po co? Przecież każda swieca się wypala, prawda?... Szukam twojego oddechu... Deszcz... Pada... Krople stukaja o parapet... Wyjde na spacer... Jest burza... Już się nie boje... Chcę zmoknać...
Chce dac ci moje mysli...
Moge ofiarowac ci te łzy...
Cichutkie dobranoc... Wyszeptane, ugłaskane, ukołysane... Być tam wtedy, gdy powiedziałes kocham...
Co zmieniłam w twoim życiu?