strach?
Każdy zanika... każdy umiera...
Chciałabym... bys we mnie sens odnalezć raczył...
Boję się... Nie wiem do czego mam dażyć... Boże... Zabrałes mi jego... Dlaczego nie możesz zabrać też tej miłosci? Tak będzie prosciej... Dla mnie, dla niego, dla wszystkich... Tylu ludzi ranię i krzywdzę... Tylu dałam złudne nadzieje i.... I odchodzę bez słowa wytłumaczenia, bo tak będzie łatwiej... Dlaczego mnie tego nauczyłes? Dlaczego?
Kiedy tracę puls umieram
Po raz pierwszy
Kiedy nie będę kochać
Nie zdołasz mnie
Już bardziej zranić
P.S. Daniel... Przepraszam...