• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

strach?


Każdy zanika... każdy umiera...
Chciałabym... bys we mnie sens odnalezć raczył...

Boję się... Nie wiem do czego mam dażyć... Boże... Zabrałes mi jego... Dlaczego nie możesz zabrać też tej miłosci? Tak będzie prosciej... Dla mnie, dla niego, dla wszystkich... Tylu ludzi ranię i krzywdzę... Tylu dałam złudne nadzieje i.... I odchodzę bez słowa wytłumaczenia, bo tak będzie łatwiej... Dlaczego mnie tego nauczyłes? Dlaczego?

Kiedy tracę puls umieram
Po raz pierwszy
Kiedy nie będę kochać
Nie zdołasz mnie
Już bardziej zranić
                        

P.S. Daniel... Przepraszam...

 

03 stycznia 2005   Komentarze (20)
Mx1000
27 sierpnia 2005 o 19:00
nie rób tak tak wiecej nie odchodz bez słowa bo to bardzo ranni druga osobę która pewnie na to nie zasłużyła.....
Daniel
04 stycznia 2005 o 22:56
Szczerze mówią,to trudno napisać mi komentarz.Jednak mogę powiedzieć Ci tyle,że to nie Twoja wina.Dzisiaj trudno \"osiągnąć\" udany zwiazk ,choćby z tego względu ,że życie inaczej się toczy i poprostu ludzie mniej czasu dla siebie mają. Ale nie warto się załamywać,poddawać,a na wszystko przyjdzie czas. P.S. Natalia,ja Cię rozumiem.... i gniewam się na Ciebie.
my_strange_life
04 stycznia 2005 o 19:26
Nie przepraszaj... za co...?
my_strange_life
04 stycznia 2005 o 19:26
Nie przepraszaj... za co...?
Egg
04 stycznia 2005 o 14:49
przecie bedzie lepiej... zobaczysz... =)
Egg
04 stycznia 2005 o 14:49
przecie bedzie lepiej... zobaczysz... =)
noel
04 stycznia 2005 o 13:02
trudno mi dobrac odpowiednie slowa pocieszenia dla Ciebie...przykro mi, ze cierpisz...chcialbym jakos pomoc...miej wiare w leprze jutro...czujesz cos dziwnego na prawym policzku?! Spokojnie, to tylko calus od mnie:)...tak na pocieszenie...zamiast slow
noel
04 stycznia 2005 o 13:02
trudno mi dobrac odpowiednie slowa pocieszenia dla Ciebie...przykro mi, ze cierpisz...chcialbym jakos pomoc...miej wiare w leprze jutro...czujesz cos dziwnego na prawym policzku?! Spokojnie, to tylko calus od mnie:)...tak na pocieszenie...zamiast slow
hyrna
04 stycznia 2005 o 09:07
:(
hyrna
04 stycznia 2005 o 09:07
:(
kamciarka
04 stycznia 2005 o 01:03
Kiedys zadawalam Bogu to samo pytanie, wiesz? Czas ja zabierze..zobaczysz,bedzie dobrze.. pozdrawiam serdecznie:***
kamciarka
04 stycznia 2005 o 01:03
Kiedys zadawalam Bogu to samo pytanie, wiesz? Czas ja zabierze..zobaczysz,bedzie dobrze.. pozdrawiam serdecznie:***
bez_tajemnic
03 stycznia 2005 o 23:14
To chyba najgorszy moment.. Ja tez go mialam. Wlasnie w tym momencie siegnelam po tabletki. Ale uratowali mnie. Wyszlam z tego i teraz kocham i jestem kochana... a tak watpilam ze to jeszcze nastapi. Co Ci moge poradzic... Nie zwatpij w sens zycia. Bo ja zwatpilam i tak bardzo zaluje...
bez_tajemnic
03 stycznia 2005 o 23:14
To chyba najgorszy moment.. Ja tez go mialam. Wlasnie w tym momencie siegnelam po tabletki. Ale uratowali mnie. Wyszlam z tego i teraz kocham i jestem kochana... a tak watpilam ze to jeszcze nastapi. Co Ci moge poradzic... Nie zwatpij w sens zycia. Bo ja zwatpilam i tak bardzo zaluje...
RzygaczPerfidnyWchuj
03 stycznia 2005 o 22:35
\'Nawet nie wiesz jak doskonale cię rozumiem\', blablabla po co w ogole pisac takie rzeczy?? Przy każdym blogu gdzie jakis problem sercowy (zawsze podobny) znajdzie sie ktos kto napisze wiem jak to jest sraratatatta ja pierdole, pozygał bym sie raczej na miejscu autorki bloga. Bleeeeee.
EfffelinciA
03 stycznia 2005 o 21:15
Nawet nie wiesz jak doskonale Cię rozumiem... ale to nie jest wina Boga... ani pewnie też nie Twoja... jakoś tak wyszło. pewnie cięzko było tak po prostu przyjsc i usłyszeć, ze dla Ciebie go juz nie ma.... to tak cholernie boli... ja wiem. ja rozumiem.... naprawdę. moze jednak warto nie poddawać sie....[?]
Zwariowanyaniołek
03 stycznia 2005 o 21:03
\'\'Tylu dałam złudne nadzieje\'\' znam to i to bardzo dobrze jestem wtej samej sytuacji co ty bez wyjacia =(
Arien
03 stycznia 2005 o 20:59
Tylko czas może cokolwiek pomóc. Będzie dobrze:) Zobaczysz, że wszystko się ułoży:)
kasia_ef
03 stycznia 2005 o 20:57
:( przykro mi, ze sie smucisz... ale trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze. :*
kasia_ef
03 stycznia 2005 o 20:57
:( przykro mi, ze sie smucisz... ale trzeba wierzyc, ze bedzie dobrze. :*

Dodaj komentarz

Blogi