• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31 01 02

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Sierpień 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Grudzień 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003

Archiwum 27 grudnia 2004

miłosć?

Jan Twardowski

miłosć na zawsze
najdłuższa
co miała przetrwać lat tyle
smierć
burze
z fijołkiem w kubeczku

swinia
przyszła na chwilę


Jak to jest z ta miłoscia? Zawsze marzę, że to już ta prawdziwa, że przetrwa nie 3 miesiace, ale wspólnie będziemy swiętować rok, dwa... Taaaa po czym okazuje się, że ta owa "wielka miłosć" przyszła tylko na chwilę... Czy miłosć w ogóle istnieje, czy może to co nazywamy tym uczuciem to tylko przywiazanie i przyzwyczajenie się do drugiego człowieka i chwile bliskosci? A potem koniec i drogi się rozchodza. Chyba to jest najgorsze, że dwójka najbliższych sobie osób z dnia na dzień staje się sobie obcymi... Nie pojmuję jak można być obojętnym na tę druga połóweczkę, jesli tak wiele nas z kims łaczyło. Ja chyba tak nie umiem. Po każdym nieudanym zwiazku cierpię... Czyżby Jan Twardowski (po Halinie Poswiatowskiej mój mistrz poetycki) sugerował, że miłosć jest swinia? Hahaha! Po co się angażować, jeżeli wiesz, że to i tak w końcu się skończy? Ale to nie jest tłumaczenie. To prowadzi do błędnego koła - idac tym sladem dojdziemy do pytania po co żyć, skoro i tak się umrze? (Frau Wajnert - pani umie otworzyć mi oczka - dziękuję za wsparcie, otuchę i nieustajaca wiarę we mnie; jest pani dla mnie troszkę jak mama :)) Czymże jest miłosć? Ostatnio kumpela mojego przyjaciela (?) powiedziała swojemu chłopakowi (sa ze soba już kilka lat), że on ja już nie pociaga i nie podnieca... Myslałam, że tam padnę ze smiechu. Czyli się patrzy tylko na fizycznosć? Seks, zwierzęce żadze? A tyle się mówi, o wnętrzu, pięknie tam w srodku...  Facet musi mieć to COS co mnie do niego pcha i przyciaga...  Cos co sprawia, że mi go brakuje, że tęsknie... To jest chyba najważniejsze...

 

27 grudnia 2004   Komentarze (19)
Blogi