...
Minęło pół roku... Nie pytam kiedy, nie pytam w jaki sposób - czas przecieka mi przez palce... Dzień za dniem, tydzień za tygodniem...
Nie wiem od czego zacząć, co nadrabiać.... Mam więcej czasu - choć obowiązków przybywa... Już po urlopie, po sesji - nie było łatwo. Praca, studia, dom, on, przyjaciele, rodzina, gdzieś na szarym końcu ja i mój świat... Dziele czas.
Parę wakacyjnych wspomnień... Tym razem uwiodła nas grecka wyspa... Płakać mi się chciało na samą myśl o powrocie do domu... Cóż cały rok czekania na kolejny urlop...