...
Ochłodziło się... Lubię oddychać takim świeżym powietrzem... Czuję zbliżającą się jesień... Taką prawdziwą, inną niż tegoroczne jesienne lato... Beztroskie zbieranie kasztanów i układanie bukietów z liści... Nawet cieszę się, że wyciągnę z szafy płaszcz i zacznę częściej spacerować :).
Chciałabym zostać porwana na wycieczkę... Dostać polecenie: "Pakuj się!" i gnać w góry, przeskakiwać rwące strumyki i patrzeć na zmieniające się kolory...
Zaciskam pasa... Odkładam zawzięcie... Już nie chcę spędzać 2óch tygodni nad morzem i uciekać przed deszczem... Nie chcę by pogoda zabierała mi piękno zachodów słońca i ciepło piasku... Odkładamy razem, by nie odczuć w przyszłe wakacje nadszarpnięcia budżetu w tyś. Zamarzyła nam się Tunezja, Majorka... I już postanowione... Małymi sumami do przodu!