...
Po pierwszym egzaminie... I zadowolona... Może nie napisałam dokladnie tak jak chciałam... Może troszkę myliło się w glówce, a nerwy zrobiły swoje... Ale odpowiedziałam na wszystkie pytania... 4 kancelaryjne, drobno zapisane kartki... A językoznawstwo zaciekawiło, choć trudne... Z poczatku przerażały mnie paradygmatyczne i syntagmatyczne relacje, opozycje dystynktywne i niedystynktywne, syntaktyczne kategorie, czy prozodyczne srodki językowe lub glottogoniczne teorie... W czwartek wyniki... I sam a jestem ciekawa jak profesor oceni moja pracę :).
Kuba w samym sesyjnym epicentrum... Mnie został najciezszy egzamin z histori Niemiec... A ukochany obudził dzis smsem z dobra wiadomoscia, ze 4.5 w indeksie z niemieckiego... Wczoraj do pozna razem uczylismy sie do jego egzaminow...
A koniec stycznia przywiał jakis smutek, ktory wkradl sie miedzy nas... I problemow narosło... I wystraszeni bylismy oboje... A teraz wiem na pewno, ze co by się nie stało on będzie zawsze przy mnie... Wesprze silnym ramieniem i otrze łzy...
"I pamiętaj, że cię kocham bez względu na wszystko"... Pamiętam...
A teraz tak cudnie, szczesliwie... Ostatnio pokazywał mi wzory pierscionkow zareczynowych, co zdziwilo mnie, ale za nic w swiecie nie chciał zdradzić dlaczego teraz... Zaczal mowic do mnie "moja przyszla zono..." A dzisiejszej nocy, gdy juz zasypialam, napisal, ze sadzi, ze to ja jestem ta jedyna...
I pewnie mi juz i bezpiecznie tak... Snujemy wspólne, wakacyjne plany... Coraz częsciej pojawia się Grecja i zlote piaski Riwiery Olimpijskiej... Marzy mi się morze... Zachody słońca i długie spacery... Chociażby nasz Bałtyk, tak tylko w dwoje, a potem biwakowanie z przyjaciólmi tak jak w zesżłym roku...
Walentynki... Nasze nie przypadna dokladnie 14.01. Rozumiem to, że musi być w pracy na popołudniowa zmiane... Za to będzie kino i kolacja w inny dzien :). Hmm a ostatnio poinformował, że chce rzucic palenie... Dla mnie... I tak jakos wpadło mi do glowki, że takim walentynkowym podarkiem będzie porcelanowa swinka skarbonka z serduszkiem... Zeby mogł te zaoszczędzone pieniazki odkladac...
A i jeszcze jedno... Tak jakos ostatnio stało się... Że zostałam brunetka :) Przynajmniej na jakis czas... Tak do 24 mycia glówki...