• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

Za dużo mysli...

Jutro zaliczenie semestru w Szkole Języków Obcych... Hmmm jakby na to nie patrzeć dwa egzaminy - ustny i pisemny... A ja nie mam siły na uczenie się... Odwiedziłam dzisiaj babunię (w końcu to jej swięto dzisiaj). Potem siedziałam w samochodzie przed Mc'Donalds'em, bo wiem Kochanie, że dzisiaj pracujesz do 1:30, a nie chciałam tam pojawiać się, bo myslę, że ani ja ani Ty nie jestesmy gotowi na to by się zobaczyć... Tak więc wizytę w restauracji zaliczył tata z moja siostrzyczka... Hmmm... Tata nigdy nie widział Kuby, nawet nie wie o jego istnieniu... A dzisiaj? Wsiadajac do samochodu opowiadał o pewnym wysokim, szczupłym ciemnowłosym chłopcu z personelu restauracji, który w jakis tam sposób utkwił mu w pamięci... Zdziwiło mnie to bo tata nie należy do osób, które opowiadaja o mało istotnych rzeczach, ani tym bardziej o ludziach, których nie zna... A ja tylko usmiechnęłam się do siebie, kiedy tak o nim mówił... Wychodzę na prosta... Żyję choć jakby w znieczuleniu- ale już jest dużo lepiej... Tylko dlaczego, kiedy zdażyłam sobie układać mysli, wspomnienia i sny, Ty odzywasz się, pozdrawiasz... Jeżeli to prawda, co się dzisiaj dowiedziała i napiszesz do mnie w nocy... Mój nowy swiat bez Ciebie legnie w gruzach...

"Najbardziej odczujesz brak drugiej osoby, kiedy będziesz siedział obok niej i wiedział, że ona nigdy nie będzie Twoja..." *Gabriel Jose Garcia Marquez*

 

21 stycznia 2005   Komentarze (19)
Jan
23 kwietnia 2015 o 22:24
witam serdecznie

Bardzo dobra stronka
Jakub
23 kwietnia 2015 o 22:14
witam

Bardzo ciekawa strona
Maria
23 kwietnia 2015 o 22:12
hej wszystkim

Bardzo dobra strona
Mx1000
06 września 2005 o 09:19
W tym okresie tez nie miałem najmniejszej ochoty na nauke wiesz dobrze co sie wtedy wydarzyło....
Ja swojego egzaminu jakim bylo zdanie klasy nie zdałem. A co do Kuby to nigdy sie nie spotkałem aby ktoś zaczoł opisywac bliską mi osobe zupełnie nieświadomie.
ShadowOfAngel
24 stycznia 2005 o 14:16
Mozliwe ze to jakies przeznaczenie.. jakiś znak ze tata akurat o nim zaczął mowić... a co do spacerku w lesie jak masz isc sama to ja moge isc z Tobą ^^ ;]
Dziadek
22 stycznia 2005 o 18:58
Jedna rada - idź za głosem serca.
hyrna
22 stycznia 2005 o 14:26
Może tatuś wie o Tobie więcej niż Ci się wydaje!
m0nisia
22 stycznia 2005 o 13:56
ten cytat jest bardzo prawdziwy, aż za bardzo...

pozdrawiam =*
noel
22 stycznia 2005 o 10:30
...na siłe nie staram sie zapomnieć, to co było to ważna część mojego życia, chcę mić t obrazy w pamięci, przecież nie zawsze pamięta sie tylko te złe:) przecież było też cudownie!!! \"Nigdy Cię nie zapomne\"..to odważna myśl od której nie chcę uciekać!! Ściskam...mocno!
bez_tajemnic
22 stycznia 2005 o 09:09
Ktos kto probowal konkurowac z moim facetem... pojawial sie u mnie codziennie, slodkie slowka, roze itd... Mialam watpliwosci. Wyjechal na jakis czas, przestal pisac... ulzylo mi. Nie mialam juz watpliwosci co do tego ze kocham swojego mezczyzne. A teraz tamten wrocil... i burzy moj spokoj. Niech go szlag...
bez_tajemnic
22 stycznia 2005 o 09:09
Ktos kto probowal konkurowac z moim facetem... pojawial sie u mnie codziennie, slodkie slowka, roze itd... Mialam watpliwosci. Wyjechal na jakis czas, przestal pisac... ulzylo mi. Nie mialam juz watpliwosci co do tego ze kocham swojego mezczyzne. A teraz tamten wrocil... i burzy moj spokoj. Niech go szlag...
Arien
22 stycznia 2005 o 08:39
Tez tak mialam - moj swiat zaczal sie ukladac bez mojego bylego, bylo juz naprawde calkiem dobrze i nagle on zaczal szukac mojego towarzystwa, zaczal burzyc ten nowy porzadek, burzyl go wlasna obecnoscia, a potem to sie juz potoczylo blyskawicznie, dosc dramatycznie i...znow bylismy razem. Tylko, ze ja tego teraz zaluje, chociaz...moze gdyby nie to, ze bylismy drugi raz ze soba, to moze nie bylabym teraz z Sz.,wiec nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo:) Trzymaj sie cieplo:) Pozdrawiam:)
Arien
22 stycznia 2005 o 08:39
Tez tak mialam - moj swiat zaczal sie ukladac bez mojego bylego, bylo juz naprawde calkiem dobrze i nagle on zaczal szukac mojego towarzystwa, zaczal burzyc ten nowy porzadek, burzyl go wlasna obecnoscia, a potem to sie juz potoczylo blyskawicznie, dosc dramatycznie i...znow bylismy razem. Tylko, ze ja tego teraz zaluje, chociaz...moze gdyby nie to, ze bylismy drugi raz ze soba, to moze nie bylabym teraz z Sz.,wiec nie ma tego zlego, co by na dobre nie wyszlo:) Trzymaj sie cieplo:) Pozdrawiam:)
kasia_ef
21 stycznia 2005 o 22:55
cytat znam i jest cholernie prawdziwy... ale jakos to bedzie. pozdrawiam!
kasia_ef
21 stycznia 2005 o 22:55
cytat znam i jest cholernie prawdziwy... ale jakos to bedzie. pozdrawiam!
Daniel
21 stycznia 2005 o 22:50
Zgadzam się z Tobą Natalia \"Za dużo mysli...\" Jedynie ,co mogę Ci poradzić ,to czekaj na rozwój wydarzeń i nie rób nic na siłę,a wszystko napewno się jakoś ułoży.Trzymaj się.
alexbluessy
21 stycznia 2005 o 22:20
no w zasadzie tak...
alexbluessy
21 stycznia 2005 o 22:20
no w zasadzie tak...
Pocahontas
21 stycznia 2005 o 22:08
Zawsze trzeba mieć nadzieję ...

Dodaj komentarz

Blogi