• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

pękło...

Mój nowy swiat legł w gruzach... Dlaczego jak mam jakiekolwiek przeczucia to tylko sprawdzaja się te złe? To co układałam sobie dzień po dniu przez ostatni miesiac nagle, niespodziewanie pękło... A teraz siedzę i usiłuję skleić, naprawić ten mur... Myslę, że byłoby lepiej gdyby on zniknał z mojego życia... Dzisiejsza noc... To znaczy lezenie na łożku, patrzenie w okno i modlenie się, by poranek szybciej nadszedł... A wieczór minał cudownie... Poszłam zrobić sobie długa, pachnaca kapiel... A potem chciałam się tylko  przytulić do poduszeczki i zasnac spokojnie... Bez zbędnych snów i mysli... Ostatnio nawet nie miałam z tym problemów... Wsunęlam się pod kołderkę... Wzięłam telefon do ręki... Jedno nie odebrane połaczenie... Kuba... Nie przejełam się tym... Ale odpusciłam sygnałek... Sms... Po miesiacu od rozstania, po miesiacu milczenia i udawania, że przeciaż nic się nie stało, a my się nie znamy... Ty wysyłasz smsa... Pytasz co u mnie słychać, czy dostałam pozdrowienia od Ciebie... Poczułam łzy na policzku... Nie wiem jakich uczuć... Szczęscia? Nadziei? Bólu? Nie wiem... Łzy spadły w wsiaknęły w poduszkę... Odpisałam... Chociaż wahałam się czy tak powinnam postapic... Kilka słów... I pytanie co u Ciebie i kiedy zdajesz na prawo jazdy... Wszystko takie formalne, urzędowe, sztywne... Odpisałes... Nie zdziwiło mnie to - zawsze jak zadaję pytania to udzielasz odpowiedzi... Prawko dobrze, u Ciebie dobrze... Wszystko jest dobrze... Pytałes co u mnie... Jak mi się układa... Może kiedys się zobaczymy? Hmmm chyba to pytanie nie powinno pasć... Zobaczymy się... I co? Będę stała obok Ciebie i mówiła co działo się przez ten miesiac, bez Ciebie? A co ja zrobię z dłońmi? Chyba wepchnę w kieszeń kurtki i zacisnę pięsci... Bo przecież nie będę mogła Ciebie dotknać... Odpisałam... Jesli tylko chcesz, to nie ma sprawy, powiedz tylko kiedy a ja się dostosuję... Taaa... Napisałam, że u mnie jest dobrze... Powoli, ale do przodu... Pierwszy raz Cię okłamałam... Nie jest dobrze... Napisałam, że zdasz to prawo jazdy, że wierze w Ciebie... Bo wiem, że masz obawy co do tego egzaminu... I po wysłaniu tego smsa już nie zasnęłam... A Ty już się nie odezwałes... Teraz też milczysz... Jesli chodzi o zdanie... To, że tęsknie... Po co mam Cię oszukiwać, jesli to prawda... Zniknij albo badz przy mnie... 

 

24 stycznia 2005   Komentarze (21)
Mx1000
06 września 2005 o 09:12
smutne ale prawdziwe...Tez kiedys udawalem ze jest dobrze gdy mur sie walił...Teraz jets mi dobrze, nie musze udawać i nie chce udawać. Teraz naprawde dobrze sie czuje z moim Aniolkiem
ShadowOfAngel :)
27 stycznia 2005 o 14:16
dodalem sobie Ciebie... :*
ShadowOfAngel :)
27 stycznia 2005 o 14:16
dodalem sobie Ciebie... :*
ShadowOfAngel
27 stycznia 2005 o 14:14
A mi się wydaje że on zatęsknił, zrozumial nareszcie jaką wspaniałą dziewczynę sracił. Tylko teraz tak jak Ty może... w głowie jego milion myśli ale nie wie jak Ty zareagujesz... więc pisze niczym ze wzoru formularza urzedowego, zupełnie jak Ty, pomimo ze uczucia w was się kłebią to oboje udajecie ze jest ok... takie jest tylko moje skromne zdanie... :* trzymaj się cieplutenko :*
pLaStIcCcC
25 stycznia 2005 o 18:12
Wspomnienia są hym...dodatkiem do terazniejszosci, streszczeniem tego co bylo...ale najbezpieczniej jest miec je daleko od serca tak by nie powrocily dawne uczucia...one daja tylko bol....Pamietaj !!!! Bedzie co am byc, juz wiem ze nic nie zmienie...Wierze w ciebie, bedzie dobrze...napewno dasz rade
Narii
25 stycznia 2005 o 17:41
eh przechodziłam i przechodzę nadal przez coś podobnego... tęsknie ale wiem, że nie powinnam, bo ktoś mi wyrządził za dużo krzywdy, bo posunął się o krok za daleko, bo zrobił coś czego nie powinien... Sama jestem na takim zakręcie, że nie wiem w która stronę iść... jedyne co wiem to, że nie chce nigdy więcej by on mnie skrzywdził... Probuje nie myslec o nim ale nie potrafie i robie to codziennie, Ty pewnie też tak masz :( eh zacznij bywac w nowych kregach, poznawaj nowych ludzi albo odnawiaj stare znajomosci- mi to pomoga... Trzymaj się :* mam nadzieje, że wszytsko się ułoży :)
Arien
25 stycznia 2005 o 17:11
Gdy czytam Twoje notatki, to przypominam sobie dokładnie to, co przechodziłam, gdy zerwał ze mną M. Najpierw miałam głębokoą depresję, potem rezygnacja, później chciałam mu pokazać co stracił. A kiedy w końcu zaczęłam sobie układać życie od nowa, kiedy zaczynało być dobrze, on wlazł w nie ze swoimi butami ponownie. Wtedy tego bardzo chciałam. Zwrócił się do mnie o pomoc, dał mi pamiętnik na przechowanie jako osobie, której ufa, później przeczytałam, że miał popełnić samobójstwo i że mnie kochał. I naiwna uwierzyłam, że mnie kocha. Byłam w stanie nawet zapomnieć to, że 3 miesiące wcześniej powiedział, że wydawało mu się, że mnie kocha i że tak nie jest. Byłam gotowa wybaczyć wszystko, także to, że zerwał ze mną, bo spodobała mu się inna. A wszystko zaczęło się niewinnie od rozmów na gg. Ale ja żałuję, że nie posłuchałam poczucia honoru i nie powiedziałam nie, gdybym to zrobiła, było by lepiej...Wiem, że teraz będziesz żyć nadzieją,
Daniel
25 stycznia 2005 o 09:54
Jednym zdaniem ,to trudna sprawa.Powiem Ci tak :\"żyj teraźniejszością, skupiaj się na tym, co jest teraz,poprostu idź do przodu\".Trzymaj się!PA!
bez_tajemnic
25 stycznia 2005 o 08:23
To jest najgorsze kiedy oni odzywaja sie po jakims czasie, kiedy Ty juz zaczynasz sobie powolutku radzic... Moje pocieszenie dla Ciebie? Od 3 w nocy ja tez nie spie...
bez_tajemnic
25 stycznia 2005 o 08:23
To jest najgorsze kiedy oni odzywaja sie po jakims czasie, kiedy Ty juz zaczynasz sobie powolutku radzic... Moje pocieszenie dla Ciebie? Od 3 w nocy ja tez nie spie...
Dziadek
25 stycznia 2005 o 07:11
Może zdał sobię sprawę co (a może powinienem napisać KOGO) naprawdę stracił. Może jest mu strasznie głupio że tak postąpił i próbuje to wszystko naprawić ,tylko boi się twojej reakcji.
Mała_Czarna
25 stycznia 2005 o 00:07
Wiesz... jest to jeden z niewielu momentow kiedy nie wiem co napisac... Chcialabym Ci \"powiedziec\", ze wszystko bedzie dobrze, ze bedziesz szczesliwa... z nim czy tez bez niego ale to chyba malo da. Czasami zdarza sie, ze zle lokujemy swoje uczucia, ze to nie jest \"ta\" osoba... jednak rzadko zdajemy sobie z tego sprawe. Pozdrawiam, trzymam kciuki i jestem duchem :*
EfffelinciA
25 stycznia 2005 o 00:03
różnie to bywa z tymi przeczuciami...
kurtek
24 stycznia 2005 o 23:18
Tak się nie da :( No cholera się nie da :(
moje
24 stycznia 2005 o 22:48
smutne, a jednak ja bardzo bliskie temu,co czuję.I naprawdę szkoda,że tak jest...
kasia_ef
24 stycznia 2005 o 22:39
po nocy przyjdzie dzien. to oznacza, ze kiedys NAPRAWDE bedzie lepiej. 3maj sie bardzo bardzo bardzo cieplutko! :*
kasia_ef
24 stycznia 2005 o 22:39
po nocy przyjdzie dzien. to oznacza, ze kiedys NAPRAWDE bedzie lepiej. 3maj sie bardzo bardzo bardzo cieplutko! :*
www.janemo.prv.pl
24 stycznia 2005 o 22:33
rozumie co czujesz, pamietaj kazdy dzien jest gorszy od nastepnego przyanjmneij mis ei tak zdaje
www.janemo.prv.pl
24 stycznia 2005 o 22:33
rozumie co czujesz, pamietaj kazdy dzien jest gorszy od nastepnego przyanjmneij mis ei tak zdaje
o_t_e
24 stycznia 2005 o 22:25
...przeczytalam wiekszosc Twoich notek... relacji z tych trudnych dni... wiem co czujesz.. hoc to trywialne... ale tak jest... choc kazdy jest inny... podobnie przechodzimy rozstanie... i uwierz mi... bedzie lepiej...bedzie dobrze... tylko nie czekaj na zludna nadzieje... idz do przodu... nie zatracaj sie w przeszlosci.. i nie licz na jego litosc... jestes warta o wiele wiecej...
o_t_e
24 stycznia 2005 o 22:25
...przeczytalam wiekszosc Twoich notek... relacji z tych trudnych dni... wiem co czujesz.. hoc to trywialne... ale tak jest... choc kazdy jest inny... podobnie przechodzimy rozstanie... i uwierz mi... bedzie lepiej...bedzie dobrze... tylko nie czekaj na zludna nadzieje... idz do przodu... nie zatracaj sie w przeszlosci.. i nie licz na jego litosc... jestes warta o wiele wiecej...

Dodaj komentarz

Blogi