Miasto Aniołów
"Jak Anioły spędzaja swoje bezkresne i niepoliczalne dni? Ich zadaniem jest wędrówka po Ziemi, wsłuchiwanie się w ludzkie mysli, pocieszanie tych, którzy sa w potrzebie. Nie maja one także wpływu na zmianę człowieczego przeznaczenia. Choć przejmuja się losem rodzaju ludzkiego, przewiduja różne wydarzenia, nieszczęsliwe wypadki, emocje ludzkiego życia z pewna doza zaczarowanego współczucia. Co dzieje się w chwili, gdy Anioł zapragnie doznać najbardziej charakterystycznych dla zwykłego smiertelnika uczuć; rozkoszować się gruszka, poznać gorzki smak łez, poczuć dotyk dłoni, wreszcie zakochać się? Co się jednak stanie, kiedy Anioł postanowi poswięcić wszystko, aby zrealizować te doswiadczenia..."
Przepłakałam pół nocy... Przez ten film... Wiem, że nie codziennie można zrzucić skrzydła... Tylko takie poswięcenie... Nie powinno się tak kończyć...
"- Nie wiesz jak smakuje gruszka?
- Nie wiem jak smakuje Tobie..."
"Zostań dopóki nie zasnę..."
"- Gdybys wiedział co Cię spotka zrobiłbys to?
- Gdybym choć raz mógł poczuć zapach jej włosów, pocałować ja w usta, dotknać ręki... Choć raz..."
Za dużo, zbyt często i zbyt gwałtownie płaczę...
p.s. ja caly dzien płakałam po obejrzeniu filmu \"50 pierwszych randek\"
Pozdrawiam
Ps: Film jest naprawde piękny :)
kochana... jestem z toba duchem :* wierze, ze po lzach smutku przyjdzie czas na lzy szczescia. 3maj sie :*
kochana... jestem z toba duchem :* wierze, ze po lzach smutku przyjdzie czas na lzy szczescia. 3maj sie :*
Dodaj komentarz