..., Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Ucieszyłam się, odetchnęłam... Widać za wczesnie... Na próżno... Kolejna wizyta u hematologa... Wizyta z serii nie wiem co robić, nie znam przyczyny Pani choroby... Kazał powtórzyć jeszcze raz wszystkie badania... Na szczęscie mój wycinek już maja, ale lekarz powiedział, że prawdopodobie będzie musiał zostać pobrany drugi... Z tego samego miejsca... Oprócz powtarzanych badań jestem ciagana po szpitalach, klinikach, centrach, gabinetach w celu nowych, kolejnych, następnych... Nauki coraz więcej a ja nie mam już siły... Osłabiona, zmęczona, senna... Nie potrafię się skoncentrować, nie umiem się zmobilizować... Został miesiac, od ktorego zależy wiele... A ja codziennie od kilku tygodni goraczkuje... Hematolog zapisał antybiotyk... Tabletki... Sztuk 3... Za 3 tabletki, które starcza na 3 dni zapłaciłam prawie 100 zł...

Pocieszył mnie... Powiedział, że miał kiedys pacjentkę... Z podobnymi objawami, w porównywalnym wieku do mojego... Dopiero za trzecim pobraniem wycinka węzła chłonnego ujawniła się uspiona ziarnica...

Podziękowałam Aniołowi Stróżowi i chirurgowi o niesamowitych oczach... Dostali największe, najpiękniejsze, najbardziej okazałe storczyki jakie tylko udało mi się znalezc... Białe...

Synestezya

03 marca 2006 o 12:19

Skarbeńku, będzie dobrze... Przykro mi, że musisz przez to wszystko przechodzić. Ale wiesz? Już przestałam się zastanawiać jakimi prawidłościami się rządzi to życie, ten świat... Nikt z nas tego nie zrozumie. Najtrudniej brać życie takim jakie jest. .... Choruszek pozdrawia Choruszka :*

Hobb

02 marca 2006 o 19:13

Byłaś taka dzielna do tej pory, nie poddawaj się Aniołku

zagubiona_dusza

02 marca 2006 o 16:00

A ja przytule i ucaluje... I zabiore na chwile do mojego Nieba, abys choc na troche odetchnela od wszystkiego... :*:*

black.rainbow

01 marca 2006 o 23:32

Aniołku, wiesz, ze ja jestem z Tobą..:*

To ja 2004`

01 marca 2006 o 23:20

A ja jednak zaczynam wierzyć, że wszystko skończy się dobrze. Widzisz? Ja wierzę! Pozdrawiam:-)

ERRAD

01 marca 2006 o 22:39

Nieraz wydaje mi się, że życie jest bez serca!

poza_czasem

01 marca 2006 o 21:11

\"Keep the faith\" akurat u mnie na winampie leci...chyba pasuje nawet.

Arien

01 marca 2006 o 20:50

Myślę, że wszystko wkrótce się wyjaśni. Trzeba być tylko dzielnym i nie poddawać się. Będzie dobrze, wierzę w to....

Palurien

01 marca 2006 o 20:41

bedzie dobrze... wytrzymasz

arrow

01 marca 2006 o 20:14

wiem, że to trudne, ale nie rozczulaj sie...to nie pomaga. serdecznie pozdrawiam...buziaczki

*linka*

01 marca 2006 o 18:55

Boże... Po raz kolejny mają Ci robić to samo?! To straszne i na samą myśl, że będziesz to musiała przeżywać po raz kolejny, robi mi się słabo... Gdyby juz przynajmniej było wiadomo, co Ci jest... A tak to przypomina szukanie w ciemno... Ale wierzę, że w końcu poznają przyczynę i ją usuną... Trzymaj się, kochana :*. Szkoła i matura są ważne, ale zdrowie jednak ważniejsze...

bez_tajemnic

01 marca 2006 o 18:46

Troszke mi to przypomina moje bieganie po szpitalach w dzieciństwie... Tez lekarze nie wiedzieli co mi jest. Po jakims czasie w koncu samo przeszlo... Kochanie trzymam kciuki zeby bylo lepiej :**

shadow-and-me

01 marca 2006 o 18:39

:))

kilka_chwil

01 marca 2006 o 18:15

Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Trzymaj się :*

my_space

01 marca 2006 o 18:02

Trzeba sie obudzic z tego koszmarnego snu szybko!
Walcz z calych sil.

moje

01 marca 2006 o 17:52

Tuulę :*
Ale jeżeli jest Anioł Stróż, to będzie dobrze :*

kiciek

01 marca 2006 o 17:11

everything will be all right :*

pure_sincerity

01 marca 2006 o 17:06

Komentarze

Boziu, maleńka co ci jest? oby się wszystko wyjaśniło.. żeby juz w Twoim przypadku było wszystko jasne za drugim wycieciem odcinka wezła.. ehh choć zle ze trzeba robic ten drugi zabieg :/ :( > tule mocno malenka < jestem z Tobą.. oby wszystko skończylo się dobrze i jak najszybciej :*:*

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Strony

Linki

...

Dodaj komentarz