• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Stres odreagowuję płaczem... Z prawej ręki zdjęty gips... Nadrabianie zaległosci, do napisania 9 sprawdzianów, po 2 na każdy dzień... Za miesiac koniec I semestru, wiele powtórek przede mna... W szkole codziennie od 8:15 do 17:30... Brakuje sił na czytanie lektur, brakuje snu... Fakultety, kółka, kursy przygotowujace do matury... W piatek niemiecki w Szkole Języków Obcych, w sobotę kurs maturalny z geografii... W pozostałe dni tygodnia fakultety z języka polskiego, historii i wosu...

Kolejna kłótnia... O brak czasu... Wiedziałam, że prędzej czy pózniej do tego dojdzie... Bo dla mnie wygospodrownie 2h jest poswięceniem... Tak okropnie zaczyna brakować sił... Nie miałam się wiazać z nikim przed matura, by nie zaniedbywać... Zaniedbuję... Wybuchy złosci, jakies podejrzenia sama nie wiem o co... Smutek i zdezorientowanie... Może lepiej gdyby był sam, może lepiej gdybym ja była... Nie wiem... Zalezy mi, ale... Coraz więcej smutku we mnie... I on też teskni za była... Czasami widać to w gestach, w słowach i tym cieple w jego oczach...

Tylko cichutkie, przytulone, ukołysane, usłyszane kocham powraca...

I Kuba... Boję się, że ulegne... Znów daje złudne poczucie bezpieczenstwa... Słowa, że potrzebuje mnie, że stara miłosc nie rdzewieje... Prosba o 3 szanse... Spotkanie, spacer, kolacja, weekend w górach... Zaproszenie na slub jego brata... Ale też słowa, które sa jak tysiace malenkich szpileczek...

Strach, niepewnosc, lek...
Nie ukrywam, że jest mi ciężko...
Nie ukrywam, że czuję się samotna...
Tak jak teraz...

Oczy pełne łez... Rozmazane literki... Kolejna nieprzespana noc...

 

10 października 2005   Komentarze (18)
Prawda
14 grudnia 2005 o 01:11
Nie żartuj,że tak długo siedzisz w szkole...
alexbluessy
16 października 2005 o 11:15
Kube sobie lepiej podaruj. A to, co jets teraz? Powinien zrozumiec... w koncu jesli mu zalezy to powinno mu tez zalezec zebys z niczym nie zalegala w sprawach szkolnych, powinien cie dopingowac, wspomagac chocby swoja obecnoscia na odleglosc. powinnas czuc, ze on jest, ze mysli, ze czuje.. nie powinno byc pretensji i niedomowien.
kiciek
13 października 2005 o 19:43
ojj... jak bysli o bylej to zle ;(( ja o tym wiem... i wiem tez ze ta 3 szansa bedzie bo kochasz.. wiem to po sobie.. i wiem.. jak to jest niemiec czasu.. ehh.. szkoda gadac... a na nic go nie mam... 3m sie cieplutko
Palurien
13 października 2005 o 15:12
Kasiczka pisze abys szla za glosem serca a nie ozsadku... To troche nie tak. Bo mozesz kogos zranic. Natalko przedewszystkim odpocznij. Oni jesli im na Tobie zalezy poczekaja a Ty musisz byc pewna czego chcesz.. Nie rob nic pochopnie... Trzymaj sie
kasiczka
12 października 2005 o 20:49
idż za głosem serca nie za głosem rozsądku..
Arien
12 października 2005 o 20:38
Natalko, mam pytanie z innej beczki, może trochę przyziemne, ale ważne dla mnie. Czy Ty nie masz przypadkiem aparatu Minolta Z10? Bo zastanawiam się nad kupnem właśnie tego modelu i pomyslałąm, że może byś powiedziała mi czy jesteś zadowolona z niego i ogólnie jak się sprawuje.
ambi
12 października 2005 o 00:23
Tak, ja miałam tyle planów co do matury, ze spedze je przed ksiazkami, bede chodzic na kursy i co? nic poznałam kogos i juz nic wiecej dla mnie sie nie liczylo.. tylko on.. zdalam mature, nie tak jak chcialam, ale w tedy na moje mozliwosci nawet ok. A tutaj podziwiam cie ze mozesz sie zajac nauka, ze chociaz on teskni i ty tez.. i tak robisz to co musisz.. to sie nazywa zdeterminowanie.. ja bym tak nie potrafila.. dla mnie uczucia mają najwyzszą role, najwanijsze sa dla mnie.. czasem zaluje ze tak jest u mnie.. ale poradzisz sobie Natalko. Nie ten to inny.. i tak na studiach sie poznaje juz ludzi takich z ktorymi się wiaze cala przyszlosc.. i milosc swoja tez znajdziesz..
Pozdrawiam :*
czarna-róża
11 października 2005 o 23:14
źle powiedziała, nie nieprzebaczaj, ale nie dawaj następnej szansy. Uwierz mi, nie warto... :]
czarna-róża
11 października 2005 o 23:13
oj i znowu wpadam po długiej przerwie... Kubie nie wybaczaj, a przez napięcie przed egzaminacyjne przebrniesz, bo ty silna jesteś :] Co nas nie zabije to nas wzmocni :] 3maj się ;*
Leluchowo
11 października 2005 o 20:46
Moja siostra też zdaje maturę z geografi :) Kochana szanuj się, bo nikt Cię nie będzie szanował, jeżeli Ty sama nie będziesz. Podobno do 3 razy sztuka, ale w tej materii jak na mój gust to już o dwa razy za dużo...Przytulam :)
bez_tajemnic
11 października 2005 o 13:53
Ze mną było odwrotnie... Dopiero dwa dni przed każdym egzaminem maturalnym ja zaczynałam sie przejmowac i naprawde zakuwać. Ale dasz rade Natalko. Pociągniesz to. Zdasz i wszystko minie. Moje literki tez sie rozmazują...
Neophyte
11 października 2005 o 11:11
Tak naparwdę to nierozumiem tego zabiegania. Ja zazwyczaj wacam do domu koło 12:00, jak mam fakultety 14:30. Na kursy maturlane nie chodzę, zdaje matrkę z przedmiotów, które wymagają tak prostych rzeczy jak czytanie ze zrozumieniem czy logicznego myslenia ;)
slonecznik
11 października 2005 o 09:41
biedactwo... trzeba to jakoś przetrzymać... mi dopiero zaczyna przybywać obowiązków związanych z maturą a już czuję, że to wszystko ponad siły. nie wiem jak pocieszyć... :*
poza_czasem
11 października 2005 o 08:02
Ty wciąż zastanawiasz się nad Kubą? Po tym wszystkim co się stało? Nie rozumiem ,że po tylu krzywdach i zawodach wciąż chcesz do niego wrócić ,ale... to w końcu Twoje serce i Twój wybór ;)
Arien
11 października 2005 o 07:35
Niestety maturalna klasa jest ciężka - pamiętam dobrze ten brak czasu na cokolwiek, nawał sprawdzianów, nawet nie miałam czasu, żeby się porządnie przygotowywać do matury. Związki w tym czasie też nie są łatwe. Ale ja miałam szczęście, że Sz. mnie wtedy wspierał. Był wyrozumiały i pomagał jak mógł. Pamiętam, jak miałam raz mały kryzys, bo już nie umiałam, a miałam problemy z ustnym polskim. Sms do Sz...\"przyjdź\"...przyszedł, pocieszył, pomógł znaleźć rozwiązanie, nawet pojechał ze mną do Biblioteki Śląskiej i pomagał w poszukiwaniu...Ale najważniejsze było dla mnie wsparcie psychiczne, jakie mi dawał. Dzień przed maturą, stres mnie zżerał, on przyszdł, poszliśmy na ławkę, przytulił i świat już był lepszy...Najlepiej porozmawiaj z nim, wytłumacz jak stoi sprawa, poproś o wyrouzumiałość, pomoc...Ale myślę, że nie powinnaś dawać 3 szansy Kubie...szans można dać tylko 2...raz człowiek może zrobić błąd i go naprawić, ale jeśli zrobił b
noel
10 października 2005 o 23:55
\"In the arms of an angel
Fly away from here
From this dark, cold hotel room...\" chyba czas mocniej wsluchac sie w te słowa i uciec od pewnych spraw...od przeszlosci, ktora ma to do siebie ze minela ale ciagle stara się zamienić rolami z teraźniejszością...nie pozwól jej na to....
zaczynam się mocno martwic....o Ciebie, o Twoje zdrowie... na ciele i duchu...chciałbym pomoc...chociaz przytulic...wiesz ze jestem, troche dalej...ale w poblizu...pamietaj...
*linka*
10 października 2005 o 23:00
on_the_edge
10 października 2005 o 22:11
\"Niedojrzała miłość mówi: kocham cię, ponieważ cię potrzebuję. Dojrzała miłość mówi: potrzebuję cię, ponieważ cię kocham.
Fromm \"
pamiętaj... nie daj sie omamić.. a na pewno zdasz kazdy egzamin dojrzałości... nawet ten miłosny...

Dodaj komentarz

Blogi