• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Horoskop na dzień spotkania przeczytany noca: "Raki do południa będa intensywnie zajmować się praca i obowiazkami. Po południu zajma sie zaspakajaniem własnych zachcianek. Może w towarzystwie tajemniczego Koziorożca?" Hmmm... Tajemniczy Koziorożec był... Horoskop wkładam do szufladki z napisem, pierwszy ten co sie sprawdził :)

Mimo oczekiwania... Mimo że w poznańskich kioskach nie sprzedaje się "Dziennika Bałtyckiego"... Mimo że przez moje zamyslenie niepotrzebnie obeszlismy fontannę dookoła... Mimo że sygnalizacja swietlna na skrzyżowaniu nie chciała zamrugać na zielono... To było cudowne spotkanie... I choc myslałam, że nie dojdzie ono do skutku, udało się :) Uroczy, siedzacy na schodach przy fontannie chłopak, zaczytany, zamyslony student... Noel...

Wędrówka przez miasto... Rozmowy... Zwiedzanie... Wystawa w Zamku... Spacer uliczkami Poznania... Przyjemnie spędzony czas w Muzeum Archeologicznym i Muzeum Historii Miasta Poznania z osobistym Przewodnikiem... Długa, wyczerpujaca wedrówka do Ogrodu Botanicznego... Zachwyt w niebieskich oczach towarzysza i deszcz... Schronieni pod rozłożystym drzewem... Ale i tak zmoknęlismy... W drodze do sklepu... I w drodze do kawiarni... Kolejne rozmowy... Tym razem przy słodkim ciescie... Przejeżdżka tramwajem i ten z predyspozycjami na modela siedzacy obok mnie na schodkach przy Placu Adama Mickiewicza... :P Zwiedzanie Zamku, po to by usiasć...

Blogowa więz... Zrozumienie... Kontakt, który przetrwał...

I pożegnanie... Nawet nie było czasu na smutek... Podziekowanie za cudownie spędzone chwile... Nadzieje, ze zobaczymy jeszcze do końca Ogród Botaniczny i Cytadelę...  I to co zostało, co zostanie... Wspomnienia... Usmiechu, oczu, zapachu, słów i mysli... I cos jeszcze... Zdjęcie w portfelu... By pamiętać...

 

20 lipca 2005   Komentarze (27)
czarna-róża
25 lipca 2005 o 17:53
widzisz... nie jesteś sama =]
moje
25 lipca 2005 o 08:15
Spontanicznie. Ciekawie, muzealnie, kolorowo.
kasia ef
24 lipca 2005 o 16:36
:))))))))))))))))))))))))))
slonecznik
24 lipca 2005 o 15:43
ostatnio pracowałam nad horoskopami, nad kosmogramami konkretnie. te horoskopy z gazet są niepełne bo mówią tylko o położeniu słońca w danym znaku... ale i tak lubię je czytać ;) szkoda, że mi się nie sprawdzają te wzmianki o miłych spotkaniach z sympatycznymi facetami :> cieszę się, że dobrze spędziłaś czas :) I dziękuję za miły komentarz, spróbuję coś napisać niedługo, bo na razie dopadł mnie brak weny. pozdrawiam :)
paulita
24 lipca 2005 o 11:00
mmm :) o jak ładnie :)
indywidalistka
23 lipca 2005 o 22:00
cudowna notka :) ...taka na full pozytywna. cieszę się, ze spotkanie się udało... oby więcej takich chwil! :*
pozdrawiam cieplutko
kasiczka
23 lipca 2005 o 18:34
szalejesz na tych blogach :)
death_world_
23 lipca 2005 o 00:31
hehe bo z kim jak nie ze studentem historii do muzeum sie wybrac co?:D..eh horoskop..hmm różnie to bywa..
100.000ofBARBARIANS
22 lipca 2005 o 22:20
pan pamieta.

x2
*linka*
22 lipca 2005 o 20:38
Uśmiechnęłam się szeroko, kiedy przeczytałam tę notkę. A jeszcze szerzej, kiedy przeczytałam inną na pewnym blogu :). Spotkanie jak widzę udało się wspaniale... Zyskałaś kolejnego przyjaciela. Nie wiem, jak mogłaś się obawiać, że on się Tobą rozczaruje :). Masz w sobie tyle uroku, ciepła i czaru, że każdego ujmiesz za serce... Tak cudownie się rozumiecie... Dwie pokrewne dusze. Piękne. Po prostu piękne :). Tylko kilka godzin, a wystarczyło, abyście wydali się sobie tak bliscy... I czuliście się tak swobodnie, jakbyście się znali od lat... Godne pozazdroszczenia :). Utraciłaś coś, ale zyskałaś o wiele więcej... Nie zapomnisz... Ani Ty, ani on :). I mimo tej odległości na pewno wkrótce zobaczycie się ponownie :). Tego Ci życzę, kochana :*.
D.S.
22 lipca 2005 o 13:37
Uważam, że horoskopy nie są w życiu potrzebne...można bez nich żyć.Takie spotkanie to cudowne przeżycie...dla chwil warto żyć...miło się czyta takie notki:)
pokora
22 lipca 2005 o 10:52
a ja tam w horoskopy nie wierzę :)
Tabita
21 lipca 2005 o 18:16
No no widze niezle ci sie powodzi przystojny chlopak u boku i mile spedzony czas normalnie pozazdroscic hehe:P Ale oby tak dalej bylo dobzie milo czytac ze ciesza sie i inni:)
elm
21 lipca 2005 o 16:12
Mi sie kilka razy sprawdzil horoskop co do joty. Wiec kieruje sie zasad, jak jest w nim cos dobrego to zdecydowanie musi sie splenic:P Ciesze sie, ze taka pozytywna notka tu zagoscila:) acha i jeszcze cos. ludzie ze stycznia maja ciezkie Charaktery ( wiem bo jestem wodnikiem:P)
noel
21 lipca 2005 o 14:06
heh, mocno zawstydzony...jak zwykle przez Ciebie:) dzień był magiczny, juz wracam do niego myslami...tym bardziej jeszcze chetniej pochodze z Toba dookola fontanny:)to pierwsze spotkanie ale wiem, ze nie ostatnie...usmiecha sie!
Tabaska
21 lipca 2005 o 13:44
ehh ;D ja jestem koziorozcem :] podobno ludzie ze stycznia mają cięzkie charakterki, ale wierze, ze Twoj wybranek będzie ok. ;]
ojj z pewnoscią zostanie Ci to na długo w pamieci...
żyleta=)
21 lipca 2005 o 11:53
ja tam nie wierze w horoskopy.. bo NIGDY sie nie sprawdzaja.. jak dobrze czytac optymistyczną note :) przepełnioną szcześćiem i radoscia serducha.. i napewno usmiech pojawia sie na twarzy wspominajac ten dzien... pzdr
Dziadek
21 lipca 2005 o 11:16
Zazdroszczę chłopakowi cierpliwości.... mi nie chciałoby się nawet wejść do 1 muzeum ;)
neila
21 lipca 2005 o 09:18
Jak miło czytać takie notki! Bije z niej uśmiech... A ja już nie mogę się doczekać wrzesnia, gdy pospotykam się z paroma osobami... :)
o_t_e
21 lipca 2005 o 08:03
...gdybym jak jako także rak przeczytała ten horoskop, to by się okazało że to tylko stek bzdur... ale Tobie gratuluję, że go znalazłąś... i cieszę się niezmiernie, że się sprawdził:)...
Arien
21 lipca 2005 o 07:21
Widzę, że spędziłaś miło dzień w miłym towarzystwie:] A mówiłam, że teraz będzie już coraz lepiej:)Oby tak dalej - głowa do góry i uśmiech na twarzy. No i miłe towarzystwo:]
death_world_
20 lipca 2005 o 23:57
usmiech..usmiech widze:):)
EfffelinciA
20 lipca 2005 o 23:12
zakończenie \'by pamiętać...\' ahhh:* ja tylko powiem, że wspomnienia są piękne, choć czasem bolą..
ambiwalencja
20 lipca 2005 o 22:59
blogowa więź.. kolejna??
hmm.. ale ważne, że przyjemnie spędziłaś czas :) oby takich dni więcej :)
bez_tajemnic
20 lipca 2005 o 22:43
Ciesze sie, ze tak milo spedzilas czas Natalko... Pamietaj i wspominaj :)
Palurien
20 lipca 2005 o 22:35
By pamietac... Pamietaj prosze.. nigdy nie zpominaj... trzeba pamietac. Przed sekunda do mojej kolejnej czesci opowiadania napisalam slowa : wiec nie ma co sie gapic i rozpamietywac. Ze tez anioly i ludzie nie rozpamietuja milych chwil tylko czyjes wpadki... Badz ponad anioly...
szukajaca_prawdy
20 lipca 2005 o 22:22
Szczescie bije z tej notki:) Szczescie:)

Dodaj komentarz

Blogi