• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Prawie tydzień dochodziłam do siebie po przylocie do kraju…Tam życie toczyło się zupełnie inaczej… Zmiana klimatu, czasu, odmienne jedzenie, wszystkie problemy zostały w Polsce… Jedynymi wyznacznikami czasu były godziny posiłków, których staraliśmy się przestrzegać, by nie zastać niedojedzonych przez wygłodniałych Rosjan resztek śniadania, czy obiadu… Leniwe życie… Długie spacery, opalanie nad basenem, czy kąpiele w morzu… Zwiedzanie tamtejszych bazarów, kramików i sklepików… A także wycieczki - zafundowaliśmy sobie 6h rejsu jachtem oraz wizytę w delfinarium i zwiedzanie miasta Antalya. Odpoczęłam… I warto zbierać, odkładać, oszczędzać na takie wakacje… I nie martwić się o to czy będzie padać, czy nie następnego dnia… Pierwsze pieniądze na wakacje 2010 już odłożone, do września przyszłego roku będzie jak znalazł :). Mam tylko nadzieję, że urlop dostanę!

 

Ciepłe podmuchy wiatru, opalające na złocisty brąz słońce… Woda czysta i przejrzysta, nawet ze statku widać było dno… Do tego bardzo ciepła, nie miało się ochoty w ogóle z niej wychodzić… Bujna śródziemnomorska roślinność… Na wyciągnięcie ręki dojrzewające na drzewach banany, figi, czy limonki… Do tego różnobarwne krzewy i kwiaty, kwitnące palmy i kolorowe kaktusy… Zielono tam, mnóstwo deptaków, parków z tryskającymi fontannami, zielone mosteczki wtopione w nadmorski krajobraz… I kolorowe, zwiewne, trzepoczące na wietrze sukienki, ukochany obok i nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne…

 

Człowiek napiszę notkę, a komputer nagle się wyłączy… Cóż… Złośliwość rzeczy martwych, czas zejść na ziemię z tureckiego nieba… A tu trochę obawy i strach. Zostały mi ostatnie 2 tygodnie wakacji, mnóstwo spraw do załatwienia zanim zacznę pracować… Tak dużo obowiązków na głowie jeszcze nie miałam… Nie wiem czy dam radę… Przede wszystkim muszę się dostać na własną uczelnię!

18 sierpnia 2009   Komentarze (6)
summer
19 sierpnia 2009 o 22:40
Tylko pozazdrościć takich pięknych wspomnień! :)
cicicada
18 sierpnia 2009 o 20:31
heh, jak to ladnie wszystko opisalas...az sie rozmarzylam....
sunkissed
18 sierpnia 2009 o 19:37
Zastanawiasz się czy dasz radę? Jasne! Musisz przecież :) A Turcja w Twoim opisie wypadła wspaniale ;)
kasia-87
18 sierpnia 2009 o 16:36
Urlop na pewno się znajdzie :) Ja też już myślę o przyszłorocznych wakacjach...
linka-1
18 sierpnia 2009 o 15:27
Niestety, z pracą zazwyczaj wiąże się sporo obowiązków. Ale nie ma się co zamartwiać na zapas, na pewno będzie dobrze :). Spokojnie i powoli... Piękny opis Turcji, aż chciałoby się tam pojechać. Ja też uważam, że na wakacje warto odkładać. Tych wrażeń i wspomnień nic nie zastąpi :).
lost_soul
18 sierpnia 2009 o 14:30
Dasz radę :)

Dodaj komentarz

Blogi