• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Zaniedbałam. Przepraszam. Ale nie wiedziałam co pisać, czy jest sens. Jednak tu wracam. Obiecuję poprawę... Tak już mam...

 

Moje tak zwane życie... Ostatnio popadam w jakiś obłęd... Lęk przed wszystkim paraliżuje mnie doszczętnie... Boję się zasypiać, boję się podejmować decyzje...

 

Sesja zakończona już w styczniu, teraz wolne do marca na spłodzenie pracy licencjackiej... Tak siedzę i piszę i myślę a po co mi to wszystko? Tak czas zmienić uczelnie i kierunek. Byle do lipca.

 

Sprawy uczelniane mają swoje odzwierciedlenie w sprawach zdrowotnych... Nie ma to jak noce spędzone w toalecie... Moje ciało buntuje się już na każdą najmniejszą nawet oznakę zdenerwowania... A ja nie chcę ani lekarza, ani żadnych leków na uspokojenie. Bo nie!

 

A miłośnie mi wciąż...

I ślub będzie. A co!

 

P.S. Ktoś tu jeszcze zagląda? Jeśli ktoś z zahasłowanych, to poproszę o maile, upomnę się o hasło.

13 lutego 2009   Komentarze (6)
just-a-rebel
25 lutego 2009 o 17:32
just-a-rebel@pino.pl wal :)
ambi
23 lutego 2009 o 21:02
oj kochana... jak ty zanidbałaś to ja co w takim razie? na ścięcie ze mna od razu...! albosama się rzucę w przepaść :D

Nie ma się po co denerwowac szkołą.. ja nigdy aż tak się nie denerwowałam studiamii.. jak się nie uda to co? świat nie zginie :D a poza tym trzeba być zawsze dobrej myśli :)... ślub? dlaczego ja zawsze się dowiaduje na końcu.. ;( buu..

Gratuluje :) :*
bardziej
21 lutego 2009 o 10:53
Notak. Wszystko się niestety odbija na zdrowiu.
To jest jedna ze smutniejszych prawd codzienności dotycząca nas samych.
Kiedy słub :>
indywidualistka
15 lutego 2009 o 03:21
eh, tak dawno mnie u Ciebie nie było.. miło, że chociaż Tobie udało się tutaj wrócić... ja nadal nie mam na tyle mobilizacji. Ślub? :))) nic tylko gratulować ^^ :*
zagubiona
14 lutego 2009 o 23:56
To kiedy ten ślub? :)
zlamane_skrzydla
13 lutego 2009 o 14:18
Nareszcie :)
Na pewno warto się męczyć?
Gratulacje :)

Dodaj komentarz

Blogi