...
W Dniu Kobiet zaskoczył kwiatami... Ostatnio tak dobrze nam razem, że już nic prócz naszej obecności do szczęścia nam nie potrzebne... Myślę o majowym weekendzie, może weekend w górach? Bo wakacje tak jak w zeszłym roku nad morzem...
U mnie wiele się dzieje... W portfelu schowane prawo jazdy, teraz tylko przełamać niepewność wsiąść do auta i jechać przed siebie, nie martwiąc się niczym...
Na uczelni zawirowania - zaczęło się...
Jedynym plusem są wyjazdy, wkrótce weekend w Berlinie, potem kilka dni w Pradze...
Szykują się też połowinki... Kto mi powie, kiedy ten czas upłynął?
Miłej zabawy na wyjazdach, połowinkach...:-)
Kiedy obserwuję Twoją miłosną historię...bardzo chciałabym, żeby przyniosła Ci w efekcie końcowym, rozrachunkowym naszego życia tylko i wyłącznie radość.
A co do mojej sukienki, to mam upatrzony taki fason, że góra jest dopasowana na kształt gorsetu, a dół zaczyna się rozszerzac od połowy uda. Ale zupełnie nie wiem jak będę w tym wyglądała, może jak idiotka hahaha, jadę przymierzać w ta sobotę, to później Wam opiszę :).
ps. Zazdroszczę Ci tych podróży, ja uwielbiam jeździć to tu, to tam.
Dodaj komentarz