• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Kartkuję indeks... Zadowolona... Kartki powoli zapełniają sie wpisami... Jak na razie średnia 4,2 i sesji zimowej brak... Do końca lutego ferie i zastanawiam się, co ja będę robiła przez ten miesiąc? Szukam pracy, chociażby na troszeczkę, żeby podreperować swój uszczuplony znacznie budżet... Chociaż... Wolałabym teraz 2 egzaminy, niż w czerwcu 5, 6, czy 7 tych z całego roku...

 

Chcę się ustrzec przed poczuciem zmarnowanego czasu i zmusić się do ruszenia książek, notatek z myślą o sesji kolejnej... Ostatnio jestem apatyczna i brak mi sił na cokolwiek... Najchętniej spałabym tylko a do nauki zmuszam się okropnie...

 

Byle do wiosny... A w kwietniu mam połowinki :o)

 

Między nami... Brak czasu... Rzadkie, krótkie spotkania, choć chęci są... Ten weekend spędzam samotnie w domu, on do wieczora na uczelni... Przyszły tydzień ostatnie zajęcia na uczelni, a on ma urlop... Potem ja mam ferie, a on pracuje... Marzy mi się randka, bliskość i czułość, i nie przez godzinę... Chcę uciec w jego ramiona i zapomnieć o wszystkim innym... Mam dosyć już życia w biegu...

 

Czasem boję się marzyć... Bo jak? Jeśli pieniądze są przeszkodą ich spełnienia...

19 stycznia 2008   Komentarze (3)
cici
04 lutego 2008 o 23:00
zazdroszcze tak dlugich ferii :)
nic tylko zyc nie umierac
unsafe
23 stycznia 2008 o 19:13
Jak ja Ci zazdroszczę! U mnie sesja jeszcze na dobre się nie zaczęła,a już nie wiem za co się chwytać..koło za kołem, zaliczenie za zaliczeniem..:/ Najprzyjemniejszą częścią dnia jest chwila, kiedy mogę się cho na pół godzinki zawinąć w kocyk i zdrzemnąć. Odpocznij przez ten czas kochana, zrelaksuj się, idź na basen, pooglądaj TV, idź do kina i nie myśl o tym,że czas marnujesz! To Ci się należy! Buźka i pozdrawiam;*
linka-1
20 stycznia 2008 o 20:11
To cudowne nie mieć sesji, choć wstarszne jest to, że później trzeba to odpokutować. Mnie prawie wykończyła sesja, w której miałam 8 egzaminów. To był koszmar! Nawet jeśli nie chcesz stracić tego miesiąca, pamiętaj, żeby pozwolić sobie przynajmniej na kilka dni zupełnego nic-nierobienia. Musisz trochę odpocząć. Ach, mnie też ostatnio brakuje sił na cokolwiek... I to w najgorszym momencie, bo moja sesja rozpoczyna się już w środę...
Szkoda, że nie skorzystasz na swoich feriach, by częściej móc się widywać z chłopakiem... Ale jakoś dacie sobie radę :*.

Dodaj komentarz

Blogi