• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Myślę czasem o ciszy, jaka powstaje między nami... O jej różnych odmianach, które obserwuję...

 

Kiedy leżymy wtuleni w siebie i słowa są niepotrzebne... Nie wyrażą uczuć... Zepsują tylko czar tej chwili, kiedy mówić nie trzeba, nie wolno nam... Liczy się tylko bliskość, oddech, delikatny dotyk... Pragnę tej ciszy...

 

Napięcie... Cisza przed burzą... Kiedy coś nie tak i lepiej nie mówić... Wolałabym by na mnie krzyczał, nawet się obraził... Byle tylko przerwać to uporczywe milczenie... Ale on nie podnosi głosu, nigdy się nie kłóci... Nie cierpię tej ciszy, wtedy jest niepewność i łzy same cisną sie do oczu...

 

Pierwszy raz rozpłakałam się przy nim i długo nie mogłam uspokoić...

 

I jemu zaszkliły się oczy przez moje łzy...

04 września 2007   Komentarze (6)
szukajaca_prawdy
06 września 2007 o 21:04
Moj ON te sie nie kłóci... on woli nie mowić. A ja osttnio duzo płacze z tesknoty
totylko-ja
05 września 2007 o 13:43
...niestety cisza ma bardzo wiele znaczeń...wtedy trudno o jej obiektywną interpretację...
zagubiona_dusza
05 września 2007 o 13:25
Cisza jest czasem przyjemna...
zagubiona_dusza
05 września 2007 o 13:25
Cisza jest czasem przyjemna...
linka-1
05 września 2007 o 11:06
Nigdy nie przeszkadzała mi cisza... Może to i źle, bo dla niektórych potrafi być krępująca, a ja czasem nie zdaję sobie z tego sprawy.
To chyba dobrze, że on nie podnosi głosu... Chociaż rozumiem, że czasem wolałabyś, żeby wykrzyczał głośno, co jest nie tak. Naprawdę płakałaś przy nim po raz pierwszy? Niesamowite... K. już tyle razy widział moje łzy, że nie sposób ich zliczyć.
rybniczanka
04 września 2007 o 23:52
cisza ma rożne odcienie... ja lubię tą cisze we dwoje kiedy bliskość czuły dotyk najdrobniejszy gest mówią więcej niż tysiące słów

Dodaj komentarz

Blogi