...
Swieta minely, za szybko... Pierwszy raz po wigilijnej kolacji zamknęłam sie w swoim pokoju i z zalem usiadlam do ksiazek... Czuje, ze sie nie wyrabaim, ze ciagle za malo czasu, że potrzeba o wiele więcej...
Plany Sylwestrowe sa... Z kubusiowym kuzynem i jego narzeczona... Zawsze swietnie sie z nimi bawimy, maja 100 pomysłów w jednej chwili...
A jutro mam swoje wyczekane i upragnione spa... Z maseczkami, oczyszczaniem, pradami i ultradzwiekami, relaksacja i masazem... Już nie mogę doczekać się tego odpręzenia, gładkosci i jedrnosci skory...
Lubie zapach tytoniu wymieszany z jego zapachem unoszacym się w moim pokoju... Lubię być przesiaknieta jego perfumowana wonia... Lubię tak bezpiecznie lezeć sobie w łózeczku, szeptać do uszka i wsuwać kostki czekolady do jego ust, kradnac niesmiale buziaki... Lubię kiedy poznaje moich przyjaciol, kiedy pisze slodkie smsy na dobranoc...
Dzisiaj takie podsumowanie... Troche o przeszlosci, to co myslalam, że było skrywana przeze mnie tajemnica, okazało sie dla niego jawne... Rozmowa o przyszłosci... Powiedzial, że nie potrafiłby odejsc ode mnie, że nie wyobraża się rozstania... Chcę być lepsza, dla niego... Zazdrosci powoli pokonuje... Wiem, że jego bolało kiedy wsciekałam sie o Agate... Myslal, ze nie ufam mu... Ich przyjazn rozpada sie... Wczesniej spotykali sie czesto, wychodzili razem z paczka, wymieniali sie prezentami... A teraz ona ciagle nie ma czasu, Sylwestra spedza w gorach, potem znow wyjezdza do Grecji na kilka miesięcy... Nie ukrywam, że cieszy mnie to, chociaż pragnę też jego szczęscia, a strata przyjaciela bynajmniej do tego nie należy...
Pora szykowac się do snu... Dosyć nauki na dzis, czas na odpycznynek...
Cichutkie dobranoc dla wszystkich :*
Dodaj komentarz