...
Pieniazki spływaja, a ja dzielę je równo, odkładam... Przez ostatni weekend pracowałam 15h na dobę... Zmęczona, ale chcę udowodnić szefowi, że zaslużyłam na wyjazd nad morze... Pracujac czekam na wyniki matur... Kilka dni...
Czwartek spędzilam z siostra... Bylysmy w kinie na "Dzunglii"... Po raz kolejny bawiłam sie swietnie ogladajac film animowany... W piatek długo wyczekiwane spotkanie z Noelem, już kolejne... Bardzo się cieszę, że udało mi się wykrasć kilka chwil z zabieganego dnia... Mam nadzieję, że kolejne spotkanie będzie dłuższe... Zaplanowane już muzea i ZOO. I przydałby się mój mały rewanz... Gdansk?
A dzisiaj fryzjer... Jestem pełna podziwu dla nożyczek i zmysłu artystycznego pani Kasi :) Wygladam zupełnie inaczej... Włoski skrócone, pocieniowane, wyprostowane.. Pojawiła się też grzyweczka taka na ukos, dodaje tajemniczosci... Kuba zachwycony...
Miały byc wspolne zakupy dzisiaj, a jednak zmienilismy swoje plany... Szukalismy kwatery na wrzesniowy wyjazd nad morze... I znalazlismy kilka, a jedna bezapelacyjnie wysunęła się na prowadzenie - o ta: http://www.helena.e-swinoujscie.com.pl/ - a to za sprawa olbrzymiej wanny i luksusowego wystroju wnętrz... A zwłaszcza pokoik na poddaszu mnie urzekł... Przez cały dzien leniuchowalismy w łozeczku, rozmawialismy nie mogac nacieszyc sie soba... Potem najpotrzebniejsze zakupy w sklepie, jedzonko na ogródku, pod parasolami i spacer... Obiecane kino gdzies w miedzyczasie, mam nadzieje, ze jeszcze przed moimi urodzinami.... I chociaż czasem watpie - zreszta jak kazdy człowiek, to wiem, że warto... Powiedział, że tylko ze mna jezdzi ostroznie samochodem, ze przy mnie pali mniej papierosow, pije mniej alkoholu, ze ma nadzieje, ze nie pokłocimy sie na naszym wyjezdzie - a przeciez my nigdy tak naprawdę się nie pokłócilismy... Mysle, ze mam na niego dobry wplyw i choc troszke go zmieniam... Staram sie rozumiec... Choc dzisiaj zauwazylam, ze był troszke nie swoj i jakby smutny... Chciałabym poznac blizej jego znajomych, wtedy zzylam bym sie z nim jeszcze bardziej... I znow tesknie tak okropnie...
Odezwało się to cudowne uczucie, że jestem bezpieczna z nim... I nic mi nie grozi...
PS.Siostra? Nie wiedziałem że masz siostrę :)
milych wakacji:*
Dodaj komentarz