...
Zapomniany blog... Zakurzone blogowisko... Zaległosci... Niechęć?
Matura ustna z polskiego zdana... 20/20 pkt... Papiery na studia złożone... Filologia germańska z turystyka sródziemnomorska i językiem hiszpańskim... Wymarzony kierunek... Już prawie jedna noga tam jestem... Wystarczy mieć zdane wszystkie pisemne, bo o niemiecki sie nie martwię w ogole, podpisać umowę... Pracuje... Ostatnio 7 dni w tygodniu... 3 dni w biurze podrózy, 4 dni na promocjach... Bywa, że po 10h... Przez weekend zarobiłam 280zł, zdecydowanie więcej potrzebuję, by opłacic studia... 56 kg, czasami jem 2 posilki dziennie... Chociaż waga po pobycie w domu rosnie... A ja wolalabym, żeby malała... Jeszcze...
Chcę słoneczka, ciepełka i morza... Miałam mozliwosc spedzenia dwóch tygodni w Grecji, Chorwacji za 400zł... Tylko on, jego urlop, brak pieniędzy akurat na wyjazd... I siedzę w domku przez jego osiołkowe uparcie...
Zdrowie... Badania, kontrole... Jeden lekarz mówi, że zdrowa, że zadnych problemów w przyszłosci nie będzie, ze odpornosc nabyta... Drugi mówi przeciwne słowa... Zdecydowanie nie lubię słowa ryzyko... Maraton po specjalistach rozpoczęty... Jeszcze ginekolog i dentysta... Sami panowie...
Między nami układa się, raz lepiej raz gorzej... Teraz dobrze, chociaż ja smutna, wypalona z uczuc... Nie wiem dlaczego przestało mnie cieszyć już cokolwiek... On ostatnio komplementuje, zabiega, stara się... Dzwoni, bo ma ochotę... Jutro cały dzien razem... Wieczorny, mundialowy mecz z jego najblizszymi kolegami... Stwierdził, że będę tam jedyna kobietka w tym meskim gronie i to w dodatku tylko i wylacznie jego... I troszeczke stres, jak odbiora mnie oni... A potem mam spać u niego... Ale to chyba nie najlepszy pomysl... Nastepnego dnia rano on broni pracy dyplomowej, a ja pracuje...
Rodzice nie ufaja jemu... Wola przyjechac po mnie w srodku nocy... Nie rozumiem, bo przecież powinni ufac mi... A nie szperac w szafkach w moim pokoju w poszukiwaniu niewiadomo czego... Nie zawiodłam... Nigdy... A ograniczaja... I przyjada... Ciekawe czy z wspólnych, wakacyjnych, weekendowych wypadów też będa mnie odbierać? Sytuacja w domu nie jest najlepsza... Ostatnio...
Pozdrawiam
Z weekendowego wyjazdu też nici.
Zastanawia mnie to, że chcemy zamieszkać razem w pażdzierniku, a to przecież niedługo. I co też będą dzwonić? :/
Hyh...
Dodaj komentarz