• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Chcę sprowokować rozmowę o uczuciach...

Jego pokój wypełniony jest mna... Spotkalismy się po moim zakończeniu roku... Z kwiatami, które zostały z powodu nieobecnosci nauczycieli... Wstawił do wazonu, położył na półce nad komputerem stwierdzacac, że ładnie wygladaja... Tam już zostały... Bo nie chciałam wracać z nimi do domu, wiedzac, że idealnie pasuja, ożywiajac jego pokój... Na tablicy przypiał zdjecie z maturalnej klasy... Długo się w nie wpatrywałam... Zbyt długo... Widziałam na nim niesmialego, chłopca z zagubionym spojrzeniem... Trochę skrytego, czasami zamkniętego w sobie... Ubranego skromnie...  Tego którego pokochałam 2 lata temu... Patrzę na niego teraz... I coraz mniej odnajduję w nim tych cech, ktróre mnie urzekały... Skrytosć zastapila zbytnia pewnosc siebie...  Cwaniactwo, pogoń za kobietami i podatnosc na ich względy, alkohol w za częstych i zbyt dużych ilosciach... Ubiera się inaczej, zupełnie zmienił swój styl, na rzecz ubrań z wystaw drogich sklepów... Zmienił się... I chyba sam to też zauważa... Może zrozumie... Bo jak długo można żyć dzielac czas między pracę, szkołę i imprezy? I zastanawiam się, czy z jego strony nie pozostało już tylko przyzwyczajenie... Że jestem do miłego spotkania, przytulenia, porozmawiania gdy smutno, wysłania smsa, czy pokochania się... Ale tak nie powinno być, prawda? Jak długo przetrwa to w takim stanie? Bo już dawno przestało to przypominać zwiazek, a przeobraża się w jakis chory układ... I tylko jak będzie to wygladalo w wakacje, kiedy wyjedzie Agata... Powinnam się cieszyć... Ale czasami nachodza dziwne mysli, że przecież ja nie jestem taka jak ona... A on... Tylko gdzie jest ta pewnosc.. Że my?

Zastanawiam się co będzie dalej... Teraz wspólne wakacje... A potem? Studia moje, jego... Jak tylko obroni pracę dyplomowa i dostanie się na wymarzona logistykę... Ja poznam nowych ludzi... On tak samo... Boję się tego...

Bo to ja... Po drugiej stronie lustra...

 

01 maja 2006   Komentarze (13)
kilka_chwil
05 maja 2006 o 17:18
Ja myślę, że powinnaś zmienić obiekt uczuć..
kiciek
05 maja 2006 o 14:24
kochanie.. kazdy ma swoja droge w zyciu.. swoj los.. ja ucze sie godzic z nim niewiadomo jaki by on nie byl.... jesli prawdziwa wiez... jest mikedzy wami.. przetrwa.... nie boj sie tego co bedzie... bo napewno cos bedzie... i nawet fajnego... :)
zagubiona_dusza
04 maja 2006 o 21:22
Monotonia i przyzwyczajenie to najgorsze co może być....
*linka*
04 maja 2006 o 09:10
Trzymam kciuki, kochana :)!!!! Ale przecież polski to dla Ciebie pestka :). A zresztą... jak wszystko :).
black.rainbow
03 maja 2006 o 10:10
Nie powinno być tak. Nie powinno być tak, jakbyś byla tylko kołem ratunkowym dla niego, na kazde jego kiwnięcie palcem. Naprawdę go kochasz..?
Sciskam;*
bez_tajemnic
02 maja 2006 o 21:54
Strach... czuje go w sobie nieustannie od dnia kiedy straciłam coś czego już nigdy nie odzyskam. Jeśli nie chcesz tego to walcz dalej... bez względu na to co mówią. Walcz kochanie... Bo zawsze warto próbować. buziaki
death_world_
02 maja 2006 o 13:10
a Ty nada go kochasz..a może to przyzwyczajenie? kochana..czy to jest czlowiek którego kochałaś?
*linka*
02 maja 2006 o 11:26
I chociaż on tak bardzo się zmienił i już dawno przestał przypominać człowieka, którego pokochałaś, nadal czujesz do niego to samo? A może Ty się po prostu boisz pustki, która zapanowałaby w Twoim życiu, gdyby go nagle zabrakło? Nie wiem, czy te wakacje, nawet spędzone razem, przyniosą jakąś odmianę... Ale bardzo bym tego chciała. Tak bardzo się męczysz, Natalko... na własne życzenie. Co też miłość potrafi zrobić z człowiekiem...
To naturalne, że czujemy lęk przed tym, co nieznane... Ale przecież wszystko będzie dobrze. I może w końcu zmieni się na lepsze?
Trzymaj się, Natalko :*.
100.000ofBARBARIANS
02 maja 2006 o 03:18
po pijanemu hugs tak za nic jak za nic :*
moje
01 maja 2006 o 23:31
pierwszy raz Cię widzę.
Również boję się tego po.
niewinnniątko
01 maja 2006 o 23:01
nie bój się tego, to może przynieść coś nowego i... lepszego... będzie lepiej...
Little_Devil
01 maja 2006 o 22:58
zlamane_skrzydla ma racje..odnajduje w Tobie czesc siebie..ten strach..3maj sie cieplutko
zlamane_skrzydla
01 maja 2006 o 22:33
Po drugiej stronie lustra....czy jeszcze jest na niego miejsce?
Miał tyle szans, które zmarnował. Może to nie ten człowiek?

Dodaj komentarz

Blogi