...
Od jutra do swiat wielkanocnych będę w szpitalu... Oddział chorób tropikalnych i pasożytnictwa... Spakowane lektury, zeszyty, ulubiona muzyka... I tylko tych ocen zaniżonych tak bardzo mi żal... Bo tracę, a swiadectwo maturalne ważne jest...
Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...
Od jutra do swiat wielkanocnych będę w szpitalu... Oddział chorób tropikalnych i pasożytnictwa... Spakowane lektury, zeszyty, ulubiona muzyka... I tylko tych ocen zaniżonych tak bardzo mi żal... Bo tracę, a swiadectwo maturalne ważne jest...
W sumie to ważne abyś na święta wyszła. Matura, ach wspomnienia mnie wzięły. Liczy się papierek ale i teraz już oceny. W sumie choroba trafiła Cię w paskudnym momencie i chylę czoła, ze jako jeszcze sobie radzisz.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, oby ten \"koszmar\" Twój się szybko skończył.
popieram komentarz wyżej. papier, kochaniutka, papier. a kabanosy możesz jesć w tym hospital? właśnie degustuje. polecam. mniam.
a swoją droga....też bym się położyła, tylko może w jakims sanatorium....poczytała,podłubala w nosie.....
i pozdrawiam :)
Powodzenie :*
Pozdrawiam, zdrowiej szybko.
Dodaj komentarz