• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Dotyk... Ten nieodczuwalnie wyczuwalny...

Spojrzenia niespojrzane... Marzenia spełnione... Sny słodkie... Romantyczna, uczuciowa, wrażliwa... Cała ja... Trochę zagubiona w otaczającym mnie świecie... Z mojego okna bliżej jest do gwiazd... Nauczyłam się, że mogę robić wszystko dopóki nie krzywdzę innych ludzi...

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Odwiedzam
    • Ambi
    • Calaja
    • Errad
    • Grainne
    • Just-a-rebel
    • Kasia-87
    • Linka
    • Mama i ja
    • Moje
    • Summer
    • Sunkissed
    • Szukajaca prawdy
    • Unsafe
    • Zagubiona dusza
    • Zapiski taty
    • Zlamane skrzydla

...

Minał 6 tydzień...
I to wcale nie Prima Aprilis... Tak dlugo nie widzielismy się już... Mielismy spotkać się dzisiaj, ale cos nie kwapił się ku temu... Miał pomóc w przerobieniu piosenki na ustna maturę z języka polskiego... Miałam pokazać, wytłumaczyć - jak skrócić, gdzie wyciszyć... Piosenka została jednak przesłana mailem... Wysłałam smsa rano z zapytaniem o plany na dzisiejszy dzień... Odpowiedział krótko, że planów żadnych nie ma... A przecież ja... Ale nie napisałam, że przecież my... Może zle zrobiłam, unoszac się - odpisujac, że w takim razie życzę mu miłego dnia...

A na gg... Pytania o imprezy, które sa niby powodem, dla którego wyłaczylam telefon na cała noc... Na aluzję o "ciagnieciu dwoch sroczek za ogon" odpowiedziałam kolejnym przysłowiem "czego oczy nie widza temu sercu nie żal"... Zakwestionował moja wiernosc, stwierdzajac, ze ma prawo do podejrzeń... A ja? Powiedział, że nie wie o co mi chodzi, ze tak czaiłam się na to spotkanie dzisiaj... A skoro nie dzisiaj? Za tydzień moge już leżeć w szpitalu, a on nie odwiedzi mnie, czego jestem prawie pewna... Stwierdził, że był pijany, wrócił o 4 do domu po imprezie i na kacu nie zrozumiał mojej aluzji dotyczacej naszego spotkania... A ja uznałam, ze te smsy wymijajace sa, że nic na siłę, skoro nie chce - ja prosić się nie będę..

Zabrzmiało jak wyrzut, że powinnam wiedzieć już, że z nim to tak zawsze... I jesli JA CHCIAŁAM przyjechać to mogłam... Pytanie czy on chciał? Rozmawiajac z nim zaczełam się obwiniać, o tego smsa, że byłoby inaczej, że zepsułam, a to wszystko przeze mnie... A przecież to nie jest tylko i wyłacznie moja wina... Dluga rozmowa, wiele więcej do napisania... Brak sił...

I tylko wizyta u kosmetyczki poprawiła humor...

Postanowiłam się spotkać jutro z Kims... Bo tak... Bo poznałam, bo dogadujemy się swietnie, bo czuję namiastkę szczescia... Nie wiem co będzie dalej... Oby jutrzejszy dzien przyniosł rozwianie choć jednej watpliwosci...

Dobranoc...

 

01 kwietnia 2006   Komentarze (15)
*linka*
02 kwietnia 2006 o 22:56
Nie powinnaś się obwiniać, bo zupełnie nie masz za co... Czy Ty tego naprawdę nie dostrzegasz? Odnoszę wrażenie, że on z Tobą robi, co chce. Nie pozwól mu na to!
Może to dzisiejsze spotkanie zmieniło coś w Twoim życiu? A przynajmniej podejściu?
Spokojnej nocy, Natalko :*.
zagubiona_dusza
02 kwietnia 2006 o 21:00
moze... oby!

Nie obwiniaj sie:*
niewinnniątko
02 kwietnia 2006 o 16:55
i dobrze postanowiłaś, wszystko się ułoży...
szukajaca_prawdy
02 kwietnia 2006 o 14:37
o jakiej wierności on mówi?? No poprostu rece mi opadly... Bo nie przypomninam sobie zebyście razem byli obecnie razem. I masz racje spotkaj się...
paola13
02 kwietnia 2006 o 13:29
Szęście.. tego Ci życzę:)).
paola13
02 kwietnia 2006 o 13:29
szczęście*:)
pure_sincerity
02 kwietnia 2006 o 13:01
Jeśli bym była na Twoim miejscu, chyba już dawno bym to skonczyła... ale wiem ze to trudne..
Spotkaj się z tym z kim chcesz ;) może akurat dobrze się bedziesz bawić :)
death_world_
02 kwietnia 2006 o 10:51
trzeba miec nadzieje...a jesli Kuba nie czuje ze Cie traci..no cóż..miłego spotkania:*
poza_czasem
02 kwietnia 2006 o 10:25
Byłem i nie wiem co powiedzieć by się nie powtarzać...
black.rainbow
02 kwietnia 2006 o 09:54
Moze wreszcie..
bez_tajemnic
02 kwietnia 2006 o 08:05
a my wczoraj rozmawialismy... rozstaliśmy sie... A ja nie potrafie przestac plakac. To nie tak mialo byc... Mialam byc twarda i zadowolona ze swojej decyzji a ja nie mysle o niczym innym... Żałuje wszystkiego...
my_space
02 kwietnia 2006 o 03:48
Dobranoc moja malutka... Nareszcie nowy dzien!
moje
01 kwietnia 2006 o 23:07
Oby...
zlamane_skrzydla
01 kwietnia 2006 o 23:02
Ech, życie....
Branoc
Arien
01 kwietnia 2006 o 22:54
Przykre jest to, że tak długo się nie widzieliście, że nie możecie nawet pogadać w cztery oczy o tym, co się dzieje w waszym związku...który zresztą chyba powoli przechodzi do historii. Ale może to i dobrze. A jeśli poznałaś Kogoś, kto daje Ci namiastkę szczęścia, to nie marnuj takiej okazji dla Kuby...nie warto.

Dodaj komentarz

Blogi